- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Tie-break na początek 9 kolejki
- Updated: 11 listopada, 2022
9 kolejka PlusLigi rozpoczęła się w czwartkowy wieczór, w Suwałkach, gdzie Ślepsk występując w roli faworyta podejmował Czarnych Radom, którzy mieli na koncie serię czterech porażek z rzędu.
Pierwsza partia była dość wyrównana, a niewielkie przewagi były szybko odrabiane przez rywali. Ostatecznie losy seta rozstrzygały się dopiero w końcówce, którą lepiej rozegrali goście. Obie drużyny popełniały wiele błędów zza linii 9 metra.
Drugi set Ślepsk rozpoczął od przewagi, ale i efektownych punktów blokiem. Grę w ataku suwalczan trzymał Filipiak, a po drugiej stronie siatki Firszt oraz na środku dobrze prezentował się Lemański. W końcowej fazie seta Ślepsk utrzymał przewagę i atakiem Filipiaka doprowadził do wyrównania stanu mecz, ale stało się to po zaciętej grze na przewagi.
Kolejny set dobrze rozpoczęli radomianie, jednak miejscowi zerwali się do walki i po asie Halaby mieli remis 9:9. Od tego momentu inicjatywę przejął Ślepsk, który do końca seta utrzymywał prowadzenie. Cały czas dobrze spisywał się Filipiak na siatce.
Firszt serią zagrywek dał radomianom nową energię do walki, a tym samym prowadzenie od początku seta czwartego. Obie drużyny nadal dopuszczały się błędów serwisowych, ale też w ataku. Ślepsk wyraźnie miał kłopoty na siatce, czego nie można było powiedzieć o Halabie, który dodatkowo dołożył również punktową zagrywkę. Radom doprowadził do tie-breaka.
Tie-break lepiej rozgrywali Czarni, którzy do stanu 7:10 kontrolowali przebieg gry. Ślepsk zaczął jednak niwelować straty, by w rezultacie obronić piłkę meczową, a do gry na przewagi doprowadził Sapiński, który po chwili odwrócił wynik w polu serwisowym. Ślepsk Malow Suwałki zwyciężył za dwa punkty, do Radomia pojechał jeden punkt. Jednak walki do końca i sporych emocji nie można odmówić obydwu zespołom.
Ślepsk Malow Suwałki – Cerrad Enea Czarni Radom 3:2 (23:25, 31:29, 25:20, 23:25, 19:17)
Ślepsk: Filipiak (25), Halaba (21), Kujundžić (17), Sapiński (11), Takvam (7), Sanchez (3), Czunkiewicz (libero) oraz Magnuszewski (1), Żakieta, Rudzewicz, Buchowski
Czarni: Łukasik (25), Firszt (22), Lemański (16), Schulz (13), Warda (8), Woicki (2), Masłowski (libero) oraz Nowak, Borges, Rusin, Gąsior