- Szymura: jesteśmy fajną drużyną
- PL: 13 kolejka – wyniki
- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
Ślepsk walczył ale poległ
- Updated: 31 października, 2020
W Arenie Suwałki odbył się mecz 8 kolejki PlusLigi. Miejscowy Ślepsk podejmował Zaksę Kędzierzyn. Faworyt tego meczu był tylko jeden…
Mecz dość nerwowo rozpoczęli gospodarze, po autowym serwisie Rousseaux kontrę wykorzystał Aleksander Śliwka i rozpoczęliśmy od prowadzenia 2:0. Przy zagraniach Bołądzia i Rousseaux miejscowi odzyskali kontakt punktowy (4:5), a chwilę później na tablicy wyników widniał remis 6:6. Przy wymianie sił w ataku mogliśmy liczyć na skuteczność Davida Smitha, suwalczanie odpowiadali zagraniami na skrzydłach. Tym razem dość długo żadna z ekip nie była w stanie zbudować wyższego prowadzenia. Wykorzystując dobre przyjęcie swoich kolegów Ben Toniutti bezbłędnie rozrzucał blok rywali, swoje noty w ataku zagraniem z drugiej linii poprawił jeszcze Olek Śliwka (10:11). Siatkarze obu ekip nie ustrzegli się błędów popełnianych w polu serwisowym, w kluczowej fazie seta ten element siatkarskiego rzemiosła sprzyjał ZAKSIE. To właśnie regularny serwis Davida Smitha i problemy gospodarzy w przyjęciu pozwoliły naszej drużynie nieco odskoczyć (19:22). Sygnał do ataku dał miejscowym jeszcze Bołądź, jednak to pojawienie się Sapińśkiego w polu serwisowym okazało się momentem zwrotnym. Nasz zespół pierwszą piłkę setową miał przy stanie 21:24, to właśnie serwisy Sapińskiego doprowadziły do zaciętej końcówki (24:24). Przerwa na żądanie Nikoli Grbicia poskutkowała, serię rywali przerwał Łukasz Kaczmarek, a przy znakomitym serwisie Olka Śliwki formalności dopełniliśmy punktowym blokiem (24:26).
Dość podobny przebieg miała odsłona kolejna, w drugim secie nie brakowało zwrotów akcji, po mocnym początku przeciwnika kędzierzynianie szybko zniwelowali dystans (5:5). Spora w tym zasługa skuteczności w ataku Aleksandra Śliwki, w tej partii nie brakowało również dłuższych wymian, w tych równie pewnie zagrania kończył Łukasz Kaczmarek. Kędzierzynianie znakomicie odczytywali intencje rywali, czego potwierdzeniem były kolejne punktowe bloki duetu Kamil Semeniuk/David Smith. I tak przy kolejnej serii punktowej siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle uciekli nieco rywalom i przy stanie 9:11 trener Kowal musiał reagować. Podobnie jak w odsłonie premierowej suwalczanie wrócili do gry, atak Rohnki ponowne doprowadził do wyrównania, rozpoczynając etap rywalizacji punkt za punkt. W końcówce seta nasz rozgrywający coraz częściej uaktywnił środkowych ZAKSY, Jakub Kochanowski i David Smith punktowali regularnie, pomagając w odzyskaniu trzypunkowej zaliczki (15:18). Wydawać się mogło, że tym razem miejscowi nie zdołają nam już zagrozić, jednak atak Rousseaux i szczęście Ślepska przy zagrywce przewijającej się przez taśmę doprowadziło do nerwowości w końcówce (22:23). Przerwa na żądanie Nikoli Grbicia poskutkowała, kolejne akcje należały do naszego zespołu i wygrywając 25:23 objęliśmy prowadzenie w meczu 2:0.
Szukając szans na przedłużenie losów rywalizacji podopieczni Andrzeja Kowala mocnym akcentem rozpoczęli odsłonę kolejną, dobre noty w ataku zbierał Sapiński i tym razem dwupunktowe prowadzenie na początku seta (5:3) sprzyjało gospodarzom. Po etapie błędów popełnianych przez siatkarzy obu ekip w polu serwisowym gra się nieco wyrównała, nie brakowało długich emocjonujących wymian. Jedną z dłuższych akcji tego spotkania efektownym zagraniem z drugiej linii n korzyść naszego zespołu rozstrzygnął Kamil Semeniuk (10:8). Niestety nie był to początek odrabiania strat przez nasz zespół, do skutecznych zagrań w ataku Bartłomiej Bołądź dodał punktowy blok i dystans wzrósł do czterech oczek (14:10). Dla naszego zespołu nie było jednak strat niemożliwych do odrobienia, seria punktowa kędzierzynian miała dopiero nadejść. Bohaterem ZAKSY został Łukasz Kaczmarek, seria zagrywek naszego atakującego pozwoliła podopiecznym Nikoli Grbicia odzyskać prowadzenie (14:15). Kolejne ataki Kamila Semeniuka i błędy własne miejscowych sprzyjały zwiększeniu dystansu, w końcówce partii prowadzaliśmy już 20:16. Do oczek zdobywanych w ataku Aleksander Śliwka dodał jeszcze skuteczne bloki. 24. punkt na konto naszego zespołu zapisał Łukasz Kaczmarek. To właśnie nasz atakujący zakończył spotkanie (19:25).
MVP: Łukasz Kaczmarek
Ślepsk Malow Suwałki – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (24:26, 23:25, 19:25)
Ślepsk: Rousseaux (13), Bołądź (9), Sapiński (9), Sacharewicz (3), Rohnka (6), Tuaniga, Czunkiewicz (libero) oraz Szwaradzki (3), Rudzewicz, Gonciarz, Waliński, Klinkenberg (1)
ZAKSA: Kaczmarek (16), Kochanowski (7), Toniutti, Śliwka (12), Semeniuk (13), Smith (6), Zatorski (libero) oraz Rejno