PL: Santilli oficjalnie za „Fefe”, Gogol w Indykpolu

Jedna decyzja, która prowokuje kolejny ciąg, chyba zdecydowanie niepotrzebnych zdarzeń… Czy w końcu teraz wrócimy do siatkówki i skupimy się na grze?

W tym sezonie nasza liga zaskakuje, nie chodzi tyle o poziom sportowy, co o dziwne sytuacje i decyzje, które chyba jednak nie powinny się zdarzyć w jednej z najlepszych lig świata.

Zaczęło się od problemów w Szczecinie, poprzez transfery zawodników miedzy klubami, kończąc na kontrowersyjnej decyzji trenera De Giorgiego, który ot tak po prostu w trakcie trwania sezonu otrzymuje lepszą ofertę z włoskiego klubu i rzuca wszystko. Czy takie postępowanie jest poprawne? Pewnie głosy będą podzielone. Jedni stwierdzą, że ma prawo do lepszych pieniędzy i to on decyduje gdzie oraz z kim pracuje. Inni, zauważą jednak specyfikę tego fachu i fakt, że drużyna Jastrzębskiego była budowana pod tego trener, on miał cel do zrealizowania, a ucieka nawet nie w połowie rozgrywek. Gdzie w tym wszystkim zaufanie, moralność i przywiązanie do barw klubowych?

Decyzja ta pociągnęła za sobą kolejne. Jastrzębski szybko musiał znaleźć szkoleniowca, co z tym poszło? „Wyciągnęli” z Olsztyna Santilliego. Tym samym rozbity został kolejny przedsezonowy plan i założenia klubu, tym razem z Warmii i Mazur. Olsztynianie ściągnęli do siebie trenera Michała Mieszko Gogola, który po upadku Stoczni został bezrobotny.

Na wskutek tego wszystkiego od kilku dni pojawiają się kolejne komunikaty prasowe. Zaczęło się od tego, że „Fefe” nie poprowadzi dzisiaj „górniczej” drużyny, a szkoda, bo pewnie kibice chcieliby podziękować za to co zrobił…

„Przychylając się do wniosku zespołu i mając również na uwadze atmosferę oraz wagę najbliższego meczu, Zarząd zwolnił trenera Ferdinando De Giorgiego z obowiązku prowadzenia zespołu w meczu z ONICO Warszawa w dniu 16 grudnia 2018r., a rolę szkoleniowca w trakcie tego meczu pełnić będzie dotychczasowy asystent pierwszego trenera Nicola Giolito” – czytamy w komunikacie wydanym przez klub.

Po czym olsztynianie wczoraj grali mecz 12 kolejki z trenerem Santillim, a dzisiaj czytają, że już oficjalnie trener ten zmienia północ na południe kraju. O czym nieoficjalnie mówiło się od kilku dobrych dni, więc zawodnicy mieli świadomość, że i w ich drużynie szykują się zmiany.
Treść komunikatu prasowego wydanego współnie przez Indykpol AZS Olsztyn oraz Jastrzębski Węgiel:
„Pragniemy wspólnie poinformować, iż doszliśmy do porozumienia odnośnie zmian na ławkach trenerskich naszych drużyn. Z dniem 20 grudnia 2018 roku Roberto Santilli zakończy prowadzenie drużyny Indykpol AZS Olsztyn i ponownie podejmie pracę trenera w  KS  Jastrzębski Węgiel.
    Indykpol AZS Olsztyn został oficjalnie zapytany o możliwość pozyskania w trakcie obecnego sezonu trenera Roberto Santilliego przez KS Jastrzębski Węgiel. Zapytanie to wynikło z decyzji Ferdinando De Giorgiego o opuszczeniu ławki trenerskiej KS Jastrzębski Węgiel i jego przejścia do klubu ligi włoskiej. W wyniku przeprowadzonych rozmów pomiędzy klubami oraz z samym trenerem Roberto Santillim oba kluby doszły do porozumienia, które otworzyło możliwość sfinalizowania takiego  rozwiązania.
    Pragniemy podkreślić, że od samego początku rozmowy toczyły się w profesjonalnej atmosferze z poszanowaniem zawartych umów, bez nacisków na żadną ze stron. Porozumienie to udało się wypracować przede wszystkim dzięki możliwości pozyskania przez Indykpol AZS Olsztyn nowego szkoleniowca, tj. członka sztabu szkoleniowego „złotej” reprezentacji Polski i zarazem jednego z najbardziej utalentowanych polskich trenerów młodego pokolenia – Michała Mieszko Gogola.
    Wspólnie życzymy obu trenerom sukcesów w nowej pracy i dziękujemy za obdarzenie nas  zaufaniem.
    Indykpol AZS Olsztyn pragnie podziękować Roberto Santilliemu za doskonałą pracę oraz wspaniałe emocje i wyniki sportowe, które udało się nam wspólnie uzyskać.
    KS Jastrzębski Węgiel pragnie powitać ponownie, po kilku latach przerwy, Roberto Santilliego w roli szkoleniowca i życzyć mu kolejnych sukcesów z naszym klubem”

Czy to już koniec dziwnych decyzji w tym sezonie i teraz będziemy skupiali się tylko na sportowych aspektach siatkówki? Życzmy sobie tego wszyscy.

 

 

inf. własna/inf. prasowa Jastrzębskiego/fot. Kirklewski, PlusLiga