- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
- Fornal vs. Szymura. Dwugłos po meczu w Kędzierzynie
- PL: 11 kolejka – wyniki
- Huber vs. Stajer. Dwugłos po meczu w Jastrzębiu
- PL: 10 kolejka – wyniki
- Fornal o M’baye: chłopak, który potrafi rozluźnić atmosferę w szatni
PL: Rozbici Czarni. Jastrzębski liderem
- Updated: 27 marca, 2022
Radomianie w meczu 25 kolejki podejmowali u siebie mistrzów Polski. Faworyt tego starcia był tylko jeden – Jastrzębski Węgiel, który w pierwszej rundzie pokonał radomian w trzech setach. Swoją wyższość szybko potwierdził również na terenie rywala.
Spotkanie rozpoczęło się od błędu ataku Szymury, który wyszedł w szóstce gości zamiast Clevenot, po czym Macyra złapany został blokiem, co dało przewagę Cerradowi – 3:1. Jastrzębianie przeczekali dobry początek meczu w wykonaniu miejscowych, by po dwóch błędach Cerradu wyjść na prowadzenie – 10:11. Faryna zaserwował asa, ale odpowiedział ciosem Hadrava – 12:13. Goście rozkręcali się na bloku, o czym przekonał się Rusin – 16:19. Hadrava miał kłopoty ze skończeniem ataku, a Faryna wykorzystując dwie kontry, dał remis po 19. Hadrava włączył swoją mocną zagrywkę, do tego Toniutti blokował Rusina i w końcówce odskoczyli goście – 19:23. Seta zakończyła kontra Hadravy – 0:1.
Drugiego seta od początku jastrzębianie wzięli w swoje ręce, kończąc ataki, punktując blokiem, czy zza linii 9 metra, co szybko „ustawiło” wynik – 2:7. Radomianie musieli podejmować ryzyko w każdym elemencie, co skutkowało też błędami – 4:10. Jastrzębski utrzymywał pewne prowadzenie, grając na tyle na ile było to potrzebne. W końcowej fazie seta trener Gardini wprowadził podwójną zmianę – wszedł młody Strzymszok pod siatkę oraz Boyer na skrzydło – 11:21. Radom nie miał zupełnie punktu zaczepienia w tym secie. Kontratak Hadravy dał piłkę setową, a po chwili mistrzowie kraju prowadzili 2:0.
Trzeciego seta na rozegraniu Radomia rozpoczął Nowak, ale jastrzębianie wrzucili kolejny bieg, kończąc swoje akcje szybko osiągnęli sporą przewagę – 3:9. Dobry fragment gry blokiem gości, którzy wyraźnie bawili się swoją grą – 8:13. Miejscowi kończyli pojedyncze ataki, mając kłopoty przede wszystkim na przyjęciu – 9:16. Serwisem punktował Hadrava, to samo uczynił Szymura, a jak już było przyjęcie po stronie Radomia, to Santana zaatakował w aut – 9:18. Przyjezdni pewnie zmierzali do zakończenia meczu stanem 0:3, a tym samym wskoczyli na fotel lidera w tabeli PlusLigi, spychając ZAKSĘ na drugie miejsce.
MVP: Jan Hadrava
Cerrad Enea Czarni Radom – Jastrzębski Węgiel 0:3 (20:25, 14:25, 16:25)
Czarni: Berger, Faryna, Lemański, Parkinson, Rusin, Kędzierski, Masłowski (L) oraz Santana, Firszt, Nowak, Nowowsiak (L)
Jastrzębski: Fornal, Hadrava, Macyra, Wiśniewski, Szymura, Toniutti, Popiwczak (L) oraz Strzymszok, Boyer, Rakowski