- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Przełamanie Resovii!
- Updated: 28 stycznia, 2017
Hitem kolejki z pewnością był mecz jaki odbył się na Podpromiu, gdzie Resovia podejmowała Skrę.
Drużyna trenera Kowala przechodzi trudne chwile, ich gra pozostawia wiele do życzenia, a o ligowe punkty trzeba nieustannie walczyć. Resovia dobrze rozpoczęła spotkanie i po chwili prowadziła kilkoma oczkami. Skra weszła w mecz nieco pozniej, ale zdołała odrobić straty. Niestety rzeszowianom posypało się przyjęcie zagrywki, co natychmiast przełożyło się na atak i grę na siatce. Dalej idąc, przełożyło się to również na wynik – 20:25.
Drugą partię także dobrze zaczęła Resovia i także Skra wyrównała stan. Tym razem żadna z drużyn nie miała chwili zawahania, przez co od stanu 20:20 zrobił się ciekawy pojedynek o każdy punkt. Blok na Szalpuku dał gospodarzom piłkę setową, a blok na Wlazłym dał remis 1:1 w meczu.
Trzeci set był zdecydowanie najbardziej interesujący jak do tej pory. Co prawda Rzeszów rozpoczął od stanu 5:2, ale rywale wyrównali i byliśmy świadkami ciekawych akcji, dobrego poziomu sportowego. Pojawiło się kilka błędów własnych, które nie odbiły się na wyniku. Partię kończyła emocjonująca i nerwowa gra na przewagi, po której bliżej zwycięstwa w meczu byli miejscowi.
Gospodarze na fali rozpoczęli również kolejnego seta – 7:2. Tym razem Bełchatów nie potrafił konsekwentnie przeciwstawić się Resovii, która zdecydowanie lepiej zagrała serwisem. Wysokie prowadzenie gospodarzy pozwoliło im spokojnie podążać do zwycięstwa za trzy punkty.
MVP: Gavin Schmitt
Asseco Resovia Rzeszów – PGE Skra Bełchatów 3:1 (20:25, 25:22, 30:28, 25:17)
Fot. plusliga.pl