- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Projekt rozbity przez wicemistrzów
- Updated: 12 listopada, 2022
Projekt Warszawa w meczu 9 kolejki podejmował wicemistrza Polski. Faworytem spotkania byli goście, jednak stołeczna drużyna odkąd wrócił do gry Tillie jest w stanie zagrozić każdemu, szczególnie wspomagana dopingiem wypełnionej po brzegi Areny Ursynów.
Gospodarze do tego spotkania przystąpili w osłabieniu, bez Grobelnego, który przechodzi półpasiec. Boisko szybko pokazało jak wielkie to osłabienie dla warszawskiego teamu. Dwa błędy Projektu oraz blok na Tillie rozpoczęły spotkanie 9 kolejki w Warszawie – 0:3. Źle wszedł w meczu Weber, zaś Jastrzębski dobrze grał w obronie, wykorzystując kontrataki – 1:8. Toniutti uruchamiał wszystkie strefy ataku, z czym zupełnie nie radzili sobie miejscowi – 3:12. Trener Salntilli zaczynał wprowadzać zmiany, jednak jego drużyna zupełnie nie miała argumentów na powstrzymanie rywali – 4:18. Blok na Klapwijku dał piłkę setową, a deklasującym wynikiem partię zakończył Tillie autową zagrywką.
Drugi set rozpoczął się od wyrównanej gry. W grze pozostał Klapwijk, pojawił się też Wrona na środku siatki. Projekt zdecydowanie poprawił grę w ataku – 7:7. Tillie dał pierwszą przewagę miejscowym, a powiększył ją Szalpuk serwisem – 12:10. Sporo niedokładności pojawiało się w grze gości – 18:14. Wprowadzony na zagrywkę Kowalczyk zaserwował asa – 20:15. Projekt powoli tracił przewagę szczególnie, gdy w końcówce Boyer zaserwował asa – 23:21. Ostatecznie autowa zagrywka Clevenot zakończyła seta, dając remis 1:1.
Zdecydowanie wpływ na lepszą grę Projektu miał Klapwijk, który kończył większość piłek w ataku. Trzeci set po dwóch atakach Boyer był wyrównany i grany z niewielką przewagą gości – 4:6. Coraz lepiej grał Szalpuk, po którego kontrze z pipe’a Projekt miał kontakt punktowy – 10:11. Jastrzębski jednak ponownie zdołał odskoczyć, by po błędzie miejscowych w ataku prowadzić czterema oczkami – 11:15. Jastrzębski Węgiel utrzymywał bezpieczną przewagę, a po ataku Wiśniewskiego środkiem miał piłkę setową w górze – 18:24. Firlej posłał asa, Tillie skończył kontratak, ale do stanu 1:2 doprowadził serwis w siatkę Firleja.
Kolejna partia lepiej rozpoczęła się dla gości, którzy skuteczni byli na siatce, a do tego dwa punkty serwisem dołożył Boyer – 2:6. Projekt, podobnie jak w pierwszym secie, stracił skuteczność na siatce – 3:9. Efektowna kontra Tillie, po czym jeszcze bardziej efektowny blok ustawił Boyer na Baranku. Jastrzębski Węgiel przejął inicjatywę gry – 5:12. Przyjezdni z uśmiechem kończyli kolejne ataki, bawiąc się własną grą – 6:14. Zdecydowanie gospodarzy dopadła niemoc podobna do tego co było w pierwszym secie. Na siatce nie istnieli – 10:19. Wicemistrzowie Polski nie pozwolili sobie wydrzeć zwycięstwa za trzy oczka, kończąc spotkanie atakiem ze skrzydła Boyer.
Projekt Warszawa – Jastrzębski Węgiel 1:3 (11:25, 25:22, 21:25, 16:25)
Projekt: Firlej, Tillie, Semeniuk, Nowakowski, Szalpuk, Weber, Wojtaszek (L) oraz Pawlun, Klapwijk, Janikowski, Wrona, Kowalczyk, Baranek
Jastrzębski: Toniutti, Boyer, Wiśniewski, Clevenot, Fornal, Macyra, Popiwczak (L) oraz Hadrava, Tervaportti