- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Porażka GKSu u siebie
- Updated: 26 października, 2018
Czwartą kolejkę ligową rozpoczęło spotkanie w Katowicach, gdzie miejscowy GKS podejmował Cuprum.
Mecz od początku miał dziwny przebieg. Pojawiały się błędy własne po obydwu stronach siatki. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować skutecznie przewagi. W końcówce seta, po dwóch błędach Cuprum, GKS prowadził 20:18, by po chwili przegrywać 20:23. Dobre kontrataki i szczęśliwy punkt zdobyty przez libero, Gruszczyńskiego dały piłkę setową gościom. Atak Wachnika skończył partię.
Drugi set był wyrównany. Podobnie jak w poprzednim, w ważnym momencie dwupunktowe prowadzenie mieli goście z Lubina, którzy tym razem nie pozwolili gospodarzom na ich odrobienie. Blok na Rousseaux dał Cuprum prowadzenie 2:0 w meczu.
Trzeci set nie przyniósł żadnych fajerwerków. GKS wyraźnie nie potrafił poprawić swojej gry w tym meczu. Cuprum skuteczniej prezentowało się w każdym elemencie. Szczególną różnicę było widać na siatce. Lubin punktował blokiem powiększając przewagę do wyniku 13:18. Katowice starały się walczyć do końca, co okazało się skuteczne. Seria zagrywek Butryna wpłynęła na wynik i było 22:22. Jednak lubinianie zwyciężyli seta w końcówce, a tym samym cały mecz.
GKS Katowice – Cuprum Lubin 0:3 (21:25, 22:25, 24:26)
MVP: Igor Grobelny
Wyjściowe składy:
GKS: Krulicki, Butryn, Komenda, Depowski, Rousseaux, Kohut, Mariański (libero)
Cuprum: Marcyniak, Gorzkiewicz, Grobelny, Wachnik, Smoliński, Yanagida, Gruszczyński (libero)
Fot. PlusLiga, PressFocus