- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Podział punktów w Uranii
- Updated: 11 marca, 2017
Olsztynianie nadal walczą o „czwórkę” PlusLigi. W meczu 27 kolejki udało im się urwać jedno oczko PGE Skrze Bełchatów, chociaż zanosiło się na szybki mecz dla gości…
Indykpol w pierwszym secie tracił do rywali kilka oczek, jednak w pewnym momencie gra Skry zafalowała, co natychmiast dodało wiatru w żagle gospodarzom. Efektem tego była zacięta końcówka na przewagi. Olsztyn w kolejnym secie nie poszedł za ciosem i nie potrafił równo walczyć z bełchatowianami. Ekipa trenera Gardiniego stanęła, nie radząc sobie zupełnie z własna grą, a w konsekwencji na dziesięciominutową przerwę AZS zszedł przegrywając 0:2. Pózniej sytuacja się odmieniła, a pewna w ataku oraz dobrze prezentująca się w obronie drużyna Indykpolu doprowadziła do tie-breaka. Piąty i decydujący set od początku jednak był pod kontrolą gości, którzy ostatecznie pewnie wygrali i wywieźli do Bełchatowa dwa oczka, jeden punkt natomiast został w Olsztynie.
MVP: Srećko Lisinac
Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów 2:3 (27:29, 15:25, 25:22, 25:19, 9:15)
AZS: Woicki, Hadrava, Pliński, Śliwka, Kochanowski, Włodarczyk, Żurek (libero) oraz Zniszczoł, Boswinkel, Makowski, Buchowski
Skra: Uriarte, Szalpuk, Lisiniac, Wlazły, Penczew, Kłos, Piechocki (libero) oraz Bednorz, Janusz, Winiarski