- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Podział punktów w Radomiu
- Updated: 2 listopada, 2015
Cerrad Czarni Radom zainaugurowali rozgrywki PlusLigi sezonu 2015/16 spotkaniem z Zaksą Kędzierzyn-Koźle. Emocji w tym meczu nie brakowało…
Spotkanie w Radomiu odbywało się przy hali zapełnionej kibicami do ostatniego miejsca. Miejscowi jednak na początku seta popełniali błędy własne, mieli również kłopoty z dokładnym przyjęciem, co szybko przełożyło się na wynik – 4:8, 13:16. Po drugiej przerwie technicznej podopieczni trenera Lozano podjęli walkę, jednak straty okazały się już nie do odrobienia. W końcówce dwa kolejne błędy Czarnych – zagrywka w siatkę, dotknięta siatka – zakończyły seta na korzyść gości.
Druga odsłona spotkania zdecydowanie zaczęła się lepiej dla miejscowych, którzy wykorzystując nieskuteczność kędzierzynian na siatce szybko objęli prowadzenie – 8:5, 16:14. Po powrocie na plac gry goście wyszli na prowadzenie, jednak Cerrad nie odpuścił do końca – 16:17, 19:19. Dobre akcje na siatce i skuteczna zagrywka Bołądzia w ważnym momencie dały przewagę gospodarzom – 24:22. Po zepsutej zagrywce Czarnowskiego, stan meczu był remisowy.
Kędzierzynianie kolejnego seta rozpoczęli od przewagi – 6:8. Niewykorzystane szanse jednak się mszczą. Tak też było w przypadku Zaksy, która nie kończyła kontrataków, przez co tablica pokazała remis 13:13, a po kolejnym fragmencie gry 17:15. Seria błędów własnych gości w końcówce seta skutkowała zwycięstwem Czarnych 25:21.
Drużyna Lozano poczuła, że ten mecz może wygrać, więc od początku kolejnej partii nie zwalniali tempa – 8:7. Bardzo dobre zawody rozgrywali w barwach Cerradu Bołądź i Żaliński – 12:8. De Giorgi starał się ratować sytuację wprowadzając Buszka i Boćka, którzy wyciągnęli wynik asami serwisowymi – 16:13, 17:18. Bociek serią punktów zdobywanych zagrywką i atakiem rozbił radomian doszczętnie – 18:24. Gladyr kończąc atak środkiem doprowadził do tie-breaka.
Zaksa decydującego seta rozpoczęła w składzie z Boćkiem i Buszkiem. Kędzierzynianie kontynuowali dobrą passę z poprzedniego seta, zaś gospodarze mieli problemy z przyjęciem, co przełożyło się również na słaby atak – 5:9. Czarni w tie-breaku nie mieli nic do powiedzenia, o czym najlepiej świadczy wynik 8:15.
Cerrad Czarni Radom – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (22:25, 25:23, 25:21, 18:25, 8:15)
MVP: BENJAMIN TONIUTTI /ZAKSA/
ZAKSA: Tillie, Konarski, Gladyr, Wiśniewski, Deroo,Toniutti, Zatorski (L) oraz Pająk, Czarnowski, Buszek, Bociek
CZARNI: Bołądź, Pliński, Grzechnik, Żaliński, Kampa, Szalpuk, Majstrovic (L) oraz Kowalski (L), Szczurek, La Cavera, Grobelny, Zbierski