- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Podział punktów w Jastrzębiu
- Updated: 10 lutego, 2017
Spotkanie 21 kolejki w Jastrzębiu lepiej rozpoczęli miejscowi, którzy skutecznie grali na siatce, ale przede wszystkim mieli mocny i agresywny serwis. Kilkupunktowe prowadzenie Jastrzębski utrzymywał przez większość partii. ZAKSA miała kłopoty z dokładnym przyjęciem, a również zagrywką nie sprawiali problemów rywalom. W końcówce as Deroo, dwie kontry, do tego błąd ataku Olivy i zrobiło się gorąco – 21:16, 24:23. Autowy atak Toniuttiego z sytuacyjnej piłki zakończył seta zwycięstwem gospodarzy.
Drugi set był bardziej wyrównany. W połowie partii dopiero gospodarze odskoczyli z wynikiem, po kontrze Muzaja – 16:13. ZAKSA miała kłopoty ze zakończeniem ataków, ponieważ Jastrzębski bardzo dobrze ustawiał obronę. ZAKSA do końca nie dopuszczała. Za sprawą zagrywki Wiśniewskiego oraz kontry Deroo, tablica pokazała stan 22:22. Jastrzębski wykorzystał piłkę setową i prowadził 2:0 w meczu.
Po dziesięciominutowej przerwie gospodarze stanęli, zaś goście przystąpili do natarcia. Zdecydowanie wzmocnili serwis, bardzo dobrze radzili sobie na siatce. Z czasem przewaga ZAKSY rosła, co napędzało jeszcze bardziej grę – 17:22. Jastrzębski mimo walki i starań nie był w stanie odrobić strat, przez co mecz trwał dalej…
Czwarta odsłona meczu przebiegała podobnie do poprzedniej. ZAKSA grała swoją siatkówkę, zaś miejscowi pokutowali za popełnione proste błędy. Opuściła ich też skuteczna zagrywka – 9:13. Można powiedzieć, że im dalej w las, tym ciemniej. Gospodarze w ataku popełniali kolejne błędy, a ZAKSA pewnie kroczyła do tie-breaka – 15:21. Trener Lebedew wprowadził zamienników, aby dać chwilę oddechu podstawowym graczom przed tie-breakiem.
ZAKSA mocnym otwarciem podpisała się w piątym secie – 0:3. Wykorzystana kontra przez Olivę, dała Jastrzębskiemu kontakt punkowy – 5:6. Zmiana boisk nastąpiła przy stanie 5:8. Mimo, że ZAKSA miała kilkupunktowe prowadzenie, emocji i nerwów nie brakowało – 9:11. As Deroo dał ZAKSIE piłkę meczową, a zwycięstwo przypieczętował błąd przyjęcia miejscowych. ZAKSA wygrała za dwa punkty, zaś w Jastrzębiu został punkt.
MVP: Łukasz Wiśniewski
Jastrzębski Węgiel – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:23, 25:23, 19:25, 18:25, 11:15)
Jastrzębski: Muzaj, Kosok, Boruch, De Rocco, Kampa, Oliva, Popiwczak (l) oraz Strzeżek, Ernastowicz, Gil, Gdowski (l), Bachmatiuk
ZAKSA: Konarski, Buszek, Wiśniewski, Bieniek, Deroo, Toniutti, Zatorski (l) oraz Czarnowski, Witczak, Pająk
Fot. Jastrzębski Węgiel