PL: Podział punktów w Bełchatowie

Druga kolejka ligowych zmagań kończyła się meczem w Bełchatowie, gdzie miejscowa Skra podejmowała akademików z Olsztyna. Faworytem tego starcia byli gospodarze, jednak boisko jak zawsze zweryfikowało teorię…

Olsztynianie kiepsko, bo od błędu ataku rozpoczęli mecz, a Skra miała zaliczkę punktową od pierwszego gwizdka. Od początku dawał się olsztynianom we znaki Atanasijevic, kończąc kolejne ataki ale też punktując zagrywką – 12:8. Skra utrzymywała przewagę i pewnie zwyciężyła seta.

Druga partia rozpoczęła się od równej gry, jednak Kooy w polu serwisowym zrobił różnicę – 13:10. Kilka akcji później Ebadipour również dołożył punkty w tym elemencie – 19:15. Olsztynianie mieli kłopoty z dobiciem się do boiska rywali, a rozgrywający sporo się nabiegał za niedokłądnie przyjętymi piłkami, co działało na korzyść rywali. Skra miała piłkę setową po ataku blok-aut Ebadipoura (24:20), ale mieli oni kłopot z postawieniem kropki nad „i”. Ostatecznie zrobił to Ebadipour atakiem, co dało wynik 2:0 w meczu.

Trzeci set był ostatnią szansą dla olsztynian na pozostanie w meczu. Od początku walczyli jak równy z równym. Trener dokonał zmiany rozgrywających. Skra zaczęła podawać rywalom rękę błędami własnymi, zaś AZS skuteczniej zagrał w ataku, co dało niewielką przewagę. W ważnym momencie Atanasijevic został zatrzymany, a dobre akcje Butryna i Andringi pozwoliły olsztynianom z przewagą wejść w końcówkę seta. Butryn dał piłkę setową, a po chwili blok na wprowadzonym Schulzu przedłużył mecz.

Czwarta partia była kontynuacją dobrej gry AZS-u, a grą kierował nadal Firlej. Olsztyn cały czas miał kilka oczek przewagi. Dobry czas miał Averill, który nie tylko kończył ataki, ale też dobrze grał blokiem. Firlej mając dobre przyjęcie, rozdawał piłki do każdej strefy ataku, co pozwalało na utrzymywanie przewagi. Blok Poręby na Kooy’u dał piłkę setową na wagę tie-breaka, a as serwisowy Averill’a efektownie zakończył seta. Przez co w Hali Energia kibice oglądali tie-breaka.

Tie-breaka lepiej otworzyła Skra, która blokując DeFalco miała prowadzenie 5:3, a błąd ataku Poręby dołożył rywalom kolejne oczko, więc o czas poprosił trener Bonitta. Skra, a dokładnie Atanasijevic w końcówce posłał dwa asy, czym przesądził strawę wyniku – 14:8. Ostatni punkt padł po ataku Atanasijevicia. Skra odniosła drugie zwycięstwo, zaś AZS odniósł drugąporażkę, jednak z Bełchatowa wywozi jeden punkt.

MVP: Aleksander Atanasijevic

PGE Skra Bełchatów – Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (25:16, 25:22, 23:25, 15:10)

Skra: Kłos, Kooy, Ebadipour, Atanasijevic, Łomacz, Bieniek, Piechocki (L) oraz Schulz, Mitić, Sawicki
AZS: Jankiewicz, Andringa, DeFalco, Averill, Poręba, Butryn, Gruszczyński (L) ora Salehi, Król, Firlej

Fot. PlusLiga