- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Pierwsza wygrana Ślepska na wyjeździe.
- Updated: 23 października, 2022
Barkom Każany Lwów wciąż bez zwycięstwa w siatkarskiej PlusLidze. Drugi mecz w roli gospodarza w krakowskiej hali „Suche Stawy” rozpoczęli dobrze, ale później siatkarze Ślepska Malow Suwałki przejęli kontrolę nad spotkaniem. Lwowianie przegrali 1:3. Ukraiński zespół już przed sezonem był skazywany na trudną walkę o utrzymanie, ale na początku sezonu był w stanie postawić się niektórym przeciwnikom. Doprowadził do tie-breaków w Warszawie i Katowicach, dzięki czemu po czterech kolejkach miał na koncie dwa punkty. I nie zamykał ligowej tabeli – niżej, na miejscu spadkowym, był LUK Lublin, który również wciąż czeka na zwycięstwo. Lwowianie w niedzielę potrafili wygrać pierwszego seta, ale później nie było ich stać na zbyt wiele.
Na początku spotkania prezentowali się jednak dobrze i mogli uwierzyć, że to dzień, w którym mogą w końcu wygrać w nowych rozgrywkach.. Goście mieli problemy przede wszystkim z przyjęciem ich zagrywki. Po asie serwisowym Artema Smoliara Barkom prowadził 10:6. Przewaga jeszcze wzrosła po szczęśliwym przebiciu Jonasa Kvalena, które zupełnie zaskoczyło rywali.Goście nie potrafili znaleźć odpowiedniego rytmu gry. Na chwilę zmniejszyli straty po bloku Andreasa Takvama, zagrywkami lwowianom zagroził Cezary Sapiński, ale to było za mało. Barkom wygrał 25:20.
Na początku drugiej odsłony suwałczanie mieli problemy z przyjęciem. Serię przy zagrywkach Shchurova przerwał dopiero po czasie dla trenera Kwapisiewicza Paweł Halaba (7:3). W kolejnych akcjach po obu stronach siatki zdarzały się błędy. Rozgrywający Ślepska często posyłał piłki do środkowych. Atak Halaby i błąd na siatce gospodarzy sprawiły, że goście odrobili wszystkie straty (12:12). Po wyrównanym fragmencie ponownie do głosu doszli gospodarze, po ataku Kvalena odskoczyli 16:14. Atak i as Halaby wyrównały wynik, o czas poprosił trener Barkomu (16:16). W kolejnych akcjach trwała zacięta walka, siatkarze obu drużyn nie wstrzymywali ręki w ataku. Po ataku z przechodzącej piłki Sapińskiego kolejną przerwę wykorzystał szkoleniowiec ukraińskiego zespołu (20:22). Blok duetu Takvam/Filipiak na Shevchenko dał serię piłek setowych Ślepskowi. Zagrywka w siatkę zakończyła seta.
W trzecim secie Ślepsk zdobył prowadzenie 8:5 dzięki kontratakom Pawła Halaby oraz Andreasa Takvama. Później przewaga przyjezdnych stopniowo rosła. Było 12:8, następnie 16:11. Coraz pewniejsi siebie goście nie zamierzali pozwolić sobie na rozprężenie i wygrali tym razem całkiem przekonująco 25:18.
Czwartą partię również od początku kontrolowali goście. Barkom w ofensywie opierał się przede wszystkim na atakach Wasyla Tupczija. To jednak było za mało na zawodników z Suwałk, tym bardziej że przyjezdni dobrze radzili sobie w obronie.I to nawet w ekwilibrystycznych pozycjach – jak wtedy, gdy Filipiak podbił piłkę nogą znad bandy reklamowej. Siatkarze ze Lwowa zupełnie spuścili głowy. Skończyło się pewną wygraną Ślepska 25:16 – to jego trzecie zwycięstwo w tym sezonie.
MVP: Bartosz Filipiak
Barkom-Każany Lwów – Ślepsk Malow Suwałki 1:3
(25:20, 22:25, 18:25, 16:25)