- LM: Francuzi walczyli, ale to Jastrzębski wygrał
- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
PL: Piątkowe wyniki – 21 kolejka trwa
- Updated: 20 stycznia, 2023
W piątkowy wieczór odbyły się dwa mecze 21 kolejki PlusLigi. Najpierw mecz w Bielsku, później na rzeszowskim Podpromiu.
Bielszczanie cały czas mają swoje problemy, zajmując ostatnie miejsce w tabeli zaliczają porażkę za porażką. Nie inaczej było w starciu z Indykpolem AZS Olsztyn. Olsztynianie po dwóch gładko wygranych setach, nie zdołali utrzymać koncentracji w trzeciej parti, ale odbili sobie w kolejnym secie. W rezultacie wywieźli do Olsztyna trzy oczka. Największą różnicę zrobił punktowy blok gości. Obie drużyny popełniały sporo błędów, jednak Indykpol potrafił je nadrobić na siatce.
Niestety zwycięstwo było okraszone paskudnie wyglądającą kontuzją Tuanigi, który upadając niefortunnie pod siatką, zderzył się z Królem, a w konsekwencji doznał bolesnego urazu ręki. Sytuacja ta miała miejsce w drugim secie, a Amerykanin z usztywnioną ręką opuścił boisko, a następnie halę, udając się na badania.
Bielsko-Biała – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (20:25, 17:25, 25:22, 19:25)
BBTS: Woch (6), Zawalski (5), Gil (3), Sinoski (17), Cupković (2), Formela (7), Teklak (libero) oraz Puczkowski, Darlaczi (4), Urbanowicz (12), Hanes, Fijałek (libero)
AZS: Lipiński (15), Karlitzek (11), Averill (17), Poręba (2), Butryn (4), Tuaniga (2), Hawryluk (libero) oraz Król (8), Jankiewicz (1), Jakubiszak, Andringa (7)
Drugim meczem było spotkanie Resovii z Czarnymi Radom. Faworyt był tylko jeden – gospodarze. Rzeszowianie mimo, że w początkowych fazach seta wynik mieli wyrównany, z akcji na akcję budowali przewagę. Dobra forma Muzaja po raz kolejny była odzwierciedlona grą, a Cerrad na dystansie nie potrafił zachować dobrego poziomu gry.
Nieco więcej emocji przyniosła końcowa faza drugiego seta,kiedy przy zagrywce Gąsiora Czarni odrobili spore straty. Efekt końcowy jednak był zgodny z założeniami, Resovia była o dwie piłki lepsza.
Rzeszowianie nie grali „ładnej” siatkówki na wysokim poziomie, jednak byli na tyle skuteczni, że budowali pewną przewagę i zakończyli mecz w trzech setach. Jak potwierdziła trzeci partia, sam Gąsior nie wystarczył radomianom na poskromienie rywali.
Asseco Resovia Rzeszów – Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:21, 25:23, 25:20)
Resovia: Muzaj, Kozamernik, Kochanowski, Drzyzga, Cebulj, DeFalco, Zatorski (libero) oraz Kędzierski, Bucki
Czarni: Schulz, Nowak, Tammemaa, Lemański, Rusin, Firszt, Masłowski (libero) oraz Borges, Gąsior, West