- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Pewny triumf Jastrzębskiego
- Updated: 7 marca, 2019
24 kolejka ligowych spotkań rozpoczęła się w Jastrzębiu, gdzie miejscowa górnicza drużyna w osłabieniu podejmowała Cuprum Lubin. Co prawda faworytami tego starcia byli miejscowi, jednak do meczu przystąpili bez dwóch podstawowych zawodników. W dalszym ciągu kontuzjowany jest rozgrywający Kampa, a podczas treningu urazu nabawił się również podstawowy przyjmujący Lyneel. Jakby tego było mało, zagrożony był również występ drugiego rozgrywającego Wolańskiego, który ma wybity kciuk. Skład jastrzębian został uzupełniony dwoma zawodnikami Akademii Talentów – przyjmującym Wojciechem Szwedem oraz rozgrywającym Arturem Błażejem.
Marcyniak już na początku meczu punktował serwisem na Frommie, a po chwili Ferens pocelował Wachnika – 3:2. Jastrzębianie utrzymywali kilku punktowe prowadzenie, sprawiając rywalom kłopoty swoją zagrywką, a dodatkowo Cuprum ma na koncie kilka własnych pomyłek – 17:13. Miejscowi dobrze grali blokiem, o czym dwukrotnie przekonał się Patucha – 20:15. Piłka setowa była w górze po ataku Konarskiego, a partię zakończył autowy serwis Wachnika.
Lubinianie dobrze rozpoczęli drugą partię. Błędy zagrywki oraz Wolańskiego na rozegraniu dały im przewagę, którą powiększył blok na Frommie – 3:7. Jastrzębski powoli odrabiał straty, a do remisu doprowadził as serwisowy Ferensa – 10:10. Fragment gry punkt za punkt – 16:16. Wygrana Kontra Konarskiego dała prowadzenie miejscowym – 18:16. Bardzo dobrze na zagrywce spisuje się Ferens, kolejny punkt tego siatkarza skutkował wynikiem 20:17. Długa wymiana zakończona atakiem z pipe’a przez Ferensa dała piłkę setową, zaś partię zakończył blok Guni. Jastrzębianie prowadzili już 2:0.
Lubinianie nadal mają kłopoty w przyjęciu. W szeregach gospodarzy bardzo dobre zawody rozgrywał Ferens, który zastępował kontuzjowanego Lyneela. Jastrzębski Węgiel nakręcał się własną grą, kończąc kolejne akcje. Przy stanie 11:8, o przerwę poprosił trener Fronckowiak. Mnożyły się błędy i niedokładności Cuprum, a tablica wskazywała już stan 16:10. Fromm dorzucając asa, ponownie zmusił trenera gości o wzięcie przerwy – 19:13. Jastrzębski pewnie dowiózł przewagę do końca seta oraz meczu. Ostatni punkt padł po ataku Ferensa.
MVP: Wojciech Ferens
Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin 3:0 (25:18, 25:20, 25:17)
Jastrzębski: Fromm, Kosok, Konarski, Wolański, Hain, Ferens, Popiwczak (L) oraz Rusek, Gunia, Szwed
Cuprum: Marcyniak, Gorzkiewicz, Wachnik, Smoliński, Smith, Ziobrowski, Gruszczyński (L) oraz Toobal, Patucha, Zawalski, Biegun
inf. własna/fot. PlusLiga, Kowolik