- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Niespodzianka w Bydgoszczy. Skra z porażką
- Updated: 16 października, 2018
Na zakończenie pierwszej kolejki PlusLigi odbył się mecz w Bydgoszczy, gdzie miejscowy Chemik podejmował mistrza Polski, Skrę.
Od pierwszych piłek partii otwarcia górą byli goście. Kilkupunktowe prowadzenie wystarczyło, by Bełchatów zwyciężył seta.
Inaczej było w drugim secie. Lepiej w bloku rozpoczęli goście, jednak dobre ataki miejscowych doprowadziły do remisu. Skra nie radziła sobie zbyt dobrze w przyjęciu, co przełożyło się na problemy z atakiem. Co prawda w końcowej fazie seta straty Skry nieco zmalały, ale nie zdążyła ona „ugrać” partii, przez co był remis w meczu.
Chemik nakręcał się z minuty na minutę. Dobra zagrywka, skuteczne ataki i utrzymywanie inicjatywy, miały wpływ na utrzymanie korzystnego wyniku. Dobrego startu nie zaliczy na pewno Wlazły, który kilkukrotnie nabił się na blok. Problemu tego nie było w drużynie trenera Bednaruka. Po ciosie Filipiaka, Chemik miał już jeden punkt meczowy na koncie.
W czwartym secie sytuacja była zmienna. Początek, to prowadzenie Skry, Chemik odrobił straty, a gdy miał przewagę, pojawiły się kłopoty i błędy własne. Pojawił się na boisku Gryc, ponownie nakręcając grę w ataku. Końcówka była zacięta i nerwowa. Ostatecznie sytuację Bełchatowa uratował Orczyk kończąc dwa ataki.
Kovacevic dał przewagę gospodarzom na otwarcie tie-breaka. Do tego dołączył się z kolejnymi ciosami Gryc, Kłos i Wlazły oddali punkty po błędach i sytuacja bełchatowian zrobiła się trudna, tracili pięć punktów. W końcówce Wlazły pociągnął grę i tablica wskazywała stan 14:14. Grę nerwów zwyciężyli miejscowi, fundując niespodziankę na zamknięcie kolejki.
Chemik Bydgoszcz – PGE Skra Bełchatów 3:2 (21:25, 25:23, 25:19, 27:29, 18:16)
Chemik: Lipiński (16), Margarido (3), Kovacević (18), Szalacha (8), Filipiak (13), Morozau (15), Kowalski (libero) oraz Gryc (11), Siwicki, Sieńko (1)
Skra: Wlazły (21), Kłos (13), Kochanowski (11), Ebadipour (14), Szalpuk (9), Łomacz (1), Piechocki (libero) oraz Doroszyński (1), Teppan (2), Orczyk (8)