- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
- LM: Projekt niepokonany w grupowej rywalizacji
PL: Nierówny mecz i tie-break w Jastrzębiu
- Updated: 21 października, 2017
Hitem 6 kolejki PlusLigi był mecz Jastrzębskiego z Resovią.
Resovia od początku spotkania miała prowadzenie. Jastrzębski miał kłopoty z własnym atakiem. Blok na Olivie, po chwili as Lemańskiego i goście byli na dobrej drodze do zwycięstwa – 13:18. Miejscowi zerwali się jeszcze do walki. Kilka ataków, as Olivy i tablica pokazała stan 21:23. Zepsuta zagrywka zakończyła seta na korzyść Resovii.
Jastrzębie drugą partię rozpoczęło w składzie z Boruchem za Sobalę i De Rocco za, Quirogę. Początek seta napawał optymizmem i oczekiwanymi emocjami. Niestety trochę walki było tylko do stanu 7:7. Później grała już tylko Resovia. Punktowa zagrywka Rossarda, skończone kolejne ataki gości, dobra gra blokiem i unieruchomiony Jastrzębski, tak wyglądał ten set. Trener Lebedew wymienił całą szóstkę, jednak i to nie pomogło. Rzeszów pewnie prowadził już w meczu 2:0.
Trzecia odsłona spotkania była ostatnią szansą dla miejscowych. Do stanu 8:8 równa gra, po czym kontra Śliwki, blok na Olivie i o czas poprosił trener Lebedew – 8:11. Gospodarze odrobili straty po kontrze środkiem Borucha. Od tego momentu trwała wyrównana gra, przez co i Resovia grając pod presją, popełniła kilka błędów. Blok na Jaroszu dał przewagę Jastrzębskiemu, a w końcowej fazie seta dwa asy dołożył Oliva – 21:19. Kontratak Muzaja z trudnej piłki skutkował piłką setową dla miejscowych – 24:20. Kropkę nad „i” postawił Quiroga z lewego skrzydła, co oznaczało, że mecz trwał dalej.
W jastrzębian wstąpiła świeża energia, po zwycięstwie w poprzednim secie. Od początku dobrze w ataku prezentował się Muzaj, wspomagany Quiorogą, do tego dobrze funkcjonowała formacja blok-obrona, przez co wynik był zdecydowanie korzystny dla Jastrzębskiego – 21:16. Rzeszowianie nie byli już tak skuteczni na siatce jak to miało miejsce w pierwszym i drugim secie. Trener Serniotti wpuścił na plac gry Kędzierskiego, zastępując Tichacka. Atak Muzaja po ciasnym skosie skutkował piłką setową – 24:19. O losach meczu w Jastrzębiu decydował tie-break.
Zdecydowanie lepiej decydującą partię rozpoczęli goście, którzy po asie serwisowym Lemańskiego mieli trzy oczka przewagi – 3:6. Zmiana stron nastąpiła przy wyniku 4:8. Dobre zawody rozgrywał Jarosz, punktując w każdym elemencie, w ataku skuteczny był też Śliwka, który najbardziej obciążony był w przyjęciu. Resovia pewnie zmierzyła do zwycięstwa – 6:12. Ostatni punkt padł na konto gości po ataku Rossarda.
MVP: JAKUB JAROSZ
Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (23:25, 18:25, 25:21, 25:19, 8:15)
Jastrzębski: Muzaj, Kosok, Quiroga, Kampa, Sobala, Oliva, Popiwczak (l) oraz Lushtaku, Boruch, Ernastowicz, De Rocco, Turski, Strzeżek
Resovia: Lemański, Tichacek, Jarosz, Śliwka, Możdżonek, Rossard, Rusek (l) oraz Masłowski (l) oraz Kędzierski
Fot. PlusLiga, Kowolik