PL: MKS bez szans z Treflem

Na zakończenie 13 kolejki spotkań, w Sosnowcu MKS Będzin podejmował Trefla Gdańsk. Faworytem tego starcia są goście, którzy dotychczas wygrywali każdy mecz z MKS-em. Jednak warto podkreślić, że będzinianie są groźni na sosnowieckiej hali.

Będzinianie od początku spotkania mieli problemy z własnym atakiem, co szybko przełożyło się na wynik korzystny dla Trefla, który mógł prowadzić spokojną grę – 7:11. Za sprawą gry Williamsa w ataku, MKS zniwelował straty do dwóch oczek – 14:16. Gdańszczanie wykorzystali kilka kontrataków, ponownie odskakując z wynikiem – 19:23. MKS ustawił skuteczny blok na Muzaju, Buchowski skończył atak i straty ponownie zmalały, ale to Trefl zwyciężył seta, obejmując prowadzenie 1:0 w meczu.

Drugi set był pod względem wyniku bardziej wyrównany – 15:15. Zdecydowanie ciężar ataku wziął w tej partii na siebie Muzaj, co dało gościom przewagę – 15:18. Będzinianie nie poddali się do końca, a kilka niedociągnięć po stronie Gdańska skutkowało wyrównaną końcówką. Dopiero kontratak Schotta blok-aut dał upragniony 25 punkt gościom, którzy prowadzili 2:0 w meczu.

Trzeci set jedynie do stanu 7:7 był wyrównany. Później Trefl zagrał swoje w ataku, błędy popełniał MKS, wynik zaczął  być zdecydowanie jednostronny, a to wszystko zmierzało do zakończenia spotkania w Sosnowcu stanem 0:3. Będzinianie zupełnie nie mieli argumentów, by prowadzić wyrównaną grę z rywalami, którzy wcale nie zagrali „kosmicznej” siatkówki.

MVP: Maciej Muzaj

MKS Będzin – Trefl Gdańsk 0:3 (23:25, 23:25, 19:25)

MKS: Tichacek, Ratajczak, Williams, Grzechnik, Langlois, Buchowski, Potera (L) oraz Peszko, Faryna, Kowalski T., Gregorowicz (L)

Trefl: Nowakowski, Hebda, Kozłowski, Muzaj, Niemiec, Schott, Majcherski (L) oraz Grzyb, Jakubiszak, Janusz

 

Inf. własna/fot. Borkowski, PlusLiga