- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: LUK ugrał seta, Resovia 3 punkty
- Updated: 4 marca, 2022
Lublinianie meczem u siebie rozpoczęli serię spotkań 22 kolejki PlusLigi, podejmując u siebie Resovię. Faworytem tego starcia byli rzeszowianie, jednak przypomnijmy, że w pierwszej rundzie fazy zasadniczej zwycięzcy na Podpromiu byli lublinianie. A co działo się w hali Globus w Lublinie?
Wynik pierwszej partii był wyrównany, a obie drużyny popełniały błędy – LUK na zagrywce, a Resovia miała kłopoty na siatce – 8:8. As Włodarczyka i kontra Wachnika, przełamały wynik na korzyść miejscowych – 12:10. Kolejne dwie akcje dały punkty rywalom, a kolejne dwie w wykonaniu Muzaja przełamały wynik w drugą stronę – 12:14. Muzaj zdecydowanie ciągnął grę swojej drużyny, od początku mając wysoką skuteczność. Resovia z akcji na akcję grała lepiej na siatce, a po bloku Szerszenia prowadziła już sześcioma oczkami – 14:20. Blok na Romaciu dał piłkę setową i bliźniacza akcja zakończyła również seta na korzyść gości.
Drugi set rozpoczął się również od wyrównanego wyniku, a sytuacja zmieniła się dopiero przy stanie 14:14, kiedy agresywny serwis wprowadził Stajer, a Szerszeń nadział się po raz kolejny na lubliński blok – 14:16. Obie drużyny grały nierówno. Najskuteczniejszym ogniwem Lublina byli środkowi, zaś po stronie Resovii słabo spisywał się w ataku przyjmujący. Mocna zagrywka Muzaja, wykorzystana i Resovia w końcową fazę seta weszła z remisem, aby po chwili oddać miejscowym punkty po błędach – 18:18, 21:19. Kolejną przewagę zrobił Cebulj zagrywką i tym razem wystarczyło to zwycięstwa w drugim secie. Ostatni punkt padł po autowej zagrywce Wachnika.
Na boisku pozostał Deroo, który w trzecim secie wszedł za Szerszenia. Set ponownie toczył się punkt za punkt do 6:6, a później dwie kontry Włodarczyka i as Stajera dały przewagę gospodarzom – 9:6. Resovia wrzuciła drugi bieg i szybko doprowadziła do stanu 10:10. Cały czas bardzo dobre zawody rozgrywał Muzaj, nie tylko w ataku ale i zagrywką. LUK w tej partii również skutecznie grał w ataku, a wynik cały czas oscylował wokół remisu – 18:17. Ostatecznie niedokładności miejscowych skutkowały grą na przewagi, którą LUK wygrał po błędzie gości.
Czwarty set rozpoczął się z przewagą dwóch oczek Resovii, a gra punkt za punkt sprzyjała gościom – 8:10. Przewaga Resovii w tym secie szybko wzrosła do „bezpiecznej”, a po punktach Deroo w polu zagrywki, goście mieli już wynik 12:20. Muzaj i spółka widocznie podrażnienie poprzednią partią, w czwartej nie pozostawili złudzeń rywalom, rewanżując się za porażkę w pierwszej rundzie fazy grupowej.
MVP: Maciej Muzaj
LUK Lublin – Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (18:25, 23:25, 26:24, 15:25)
LUK: Stajer, Włodarczyk, Filipiak, Pająk, Nowakowski, Wachnik, Watten (L) oraz Gniecki, Jóźwik, Romać, Gregorowicz (L)
Resovia: Kochanowski, Cebulj, Drzyzga, Muzaj, Kozamernik, Szerszeń, Zatorski (L) oraz Deroo, Bucki