- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: LUK się starał, ale niespodzianki nie sprawił
- Updated: 7 października, 2022
3 kolejka PlusLigi rozpoczęła się od meczu w Lublinie, gdzie miejscowy LUK podejmował wicemistrzów Polski.
Jastrzębianie od początku objęli prowadzenie, głównie po dobrych atakach z różnych stref boiska, ale też miejscowi popełniali własne błędy – 5:11. Jastrzębski utrzymywał przewagę, kontrolując przebieg gry – 13:18. W szeregach Lublina atak spoczywał na Szerszeniu, zaś po stronie gości gra była nieco bardziej „rozrzucona” – 15:21. Szerszeń zaserwował asa w końcówce, blokowany był Fornal, ale różnica punktowa była za duża do zniwelowania, przez co Jastrzębski zwyciężył seta otwarcia.
Drugiego seta dobrze otworzyli lublinianie, głównie za sprawą ataków Włodarczyka, co szybko pozwoliło im odskoczyć na 7:3. Atak Gladyra, później Clevenot pozwoliły nieco zniwelować straty, przez co o czas poprosił trener miejscowych – 10:8. Długa wymiana i kontra Clevenot dały remis 11:11. Od tego momentu trwała wyrównana walka o każdy punkt – 16:16. Dwa kolejne ataku Romacia dały przewagę LUK-owi – 19:17. Jastrzębski mimo,że nie grał na najwyższym poziomie, ponownie odrobił straty, przez co końcówka była emocjonująca – 21:21. As Hadravy, blok na Romaciu i losy seta rozstrzygnęły się w ostatnich akcjach – 21:24. Partię zakończył Clevenot z pipe’a.
Skuteczne ataki Jastrzębskiego już na początku trzeciego seta zrobiły różnicę – 1:4. Dwie kolejne kontry skończył Fornal. ale serią punkty zdobyli również miejscowi, za sprawą Jendyka w polu zagrywki – 5:6. Przez większość część partii toczyła się zacięta walka, a wynik był otwarty. Po asie serwisowym Boyer był stan 17:20. Jednak po chwili blok na Fornalu znowu dał kontakt Lublinowi – 20:21. Blok Jendryka dał remis 21:21 i ponownie wszystko rozstrzygało się w końcówce. Szerszeń zagrywkami doprowadził do piłki setowej dla lublinian – 24:21. Jastrzębski doprowadził do gry na przewagi gdy Fornal ustawił blok – 24:24. Kolejne dwie akcje padły łupem LUK-u, co przedłużyło mecz.
W kolejnej partii Jastrzębski zrobił różnicę atakiem. Po ciosach Boyer i Fornala miał trzypunktowe prowadzenie – 5:8. Mimo wyrównanej gry, przewagę utrzymywali goście – 12:16. Obie drużyny grały dobrze w obronie, przez co byliśmy świadkami wielu przedłużonych akcji. Jastrzębski w tym secie wypunktował rywali w każdym elemencie, zaś lublinianie nie mieli punktu zaczepienia, przez co szybko zakończyła się czwarta partia ale i cały mecz. Punkty pojechały na Śląsk.
LUK Lublin – Jastrzębski Węgiel 1:3 (21:25, 22:25, 26:24, 15:25)
LUK: Nowakowski, Szerszeń, Komenda, Romać, Jendryk, Włodarczyk, Watten (L) oraz Torelli, Wachnik
Jastrzębski: Clevenot, Toniutti, Wiśniewski, Gladyr, Fornal, Boyer, Popiwczak (L) oraz Hadrava, Tervaportti