- LM: Francuzi walczyli, ale to Jastrzębski wygrał
- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
PL: Komplet punktów Jastrzębskiego
- Updated: 8 lutego, 2020
W meczu 24 kolejki, rozgrywanym awansem Jastrzębski Węgiel podejmował u siebie Trefl Gdańsk. Ostatni mecz drużyny rozegrały w ćwierćfinale Pucharu Polski, kiedy to nieoczekiwanie Trefl wygrał w Jastrzębiu 3:2.
Trefl po asie Crera jako pierwszy wyszedł na prowadzenie, jednak blok na Filipiaku doprowadził do remisu 4:4. Kontratak Konarskiego odwrócił wynik – 9:7. Gdańszczanie odrobili straty, a kolejne dwa nieskończone ataki Lyneela, zmusiły trenera Kovacia do wzięcia czasu – 14:16. Trefl dobrze trzymał grę blokiem, o czym przekonał się Fornal, a później Konarski – 15:19. Konarski „ruszył” wynik swoją dobrą zagrywką, w następstwie której jastrzębianie odrobili nieco straty – 19:20. Kontratak Filipiaka skutkował piłką setową dla gości, którzy wytrzymali końcówkę i objęli prowadzenie w meczu.
Jastrzębski dobrze rozpoczął drugiego seta, po dwóch asach Gladyra miał zalicznkę trzech oczek – 8:4. Miejscowi mieli problemy z pierwszym atakiem, a gdy „czapę” kolejną zaliczył Konarski, Trefl miał kontakt punktowy – 13:12. Długa akcja i skończona kontra Konarskiego ponownie dały oddech miejscowym – 16:13. Fornal w końcowej fazie dołożył asa serwisowego, zmuszając trenera Winiarskiego do przerwania gry – 21:17. Gospodarze nie wypuścili z rąk przewagi, a kontratak Vigrassa doprowadziła do remisu w meczu.
Jastrzębianie coraz lepiej prezentowali się w ataku, zaś rywale mieli niedokładne przyjęcie, co przekładało się na słabszy atak – 8:4. Trener Winiarski wprowadził kilka zmian, jednak nie przełożyło się to od razu na odrobienie strat – 16:12. Nieskończony atak Lyneela, błąd przyjęcia tego zawodnika i gdańszczanie złapali kontakt punktowy, a bok na Gladyrze skutkował remisem 17:17. Autowy atak z pipe’a Schotta dał ważny punkt gospodarzom – 22:20. Fornal kontratakiem dał piłkę setową jastrzębianom, a następnie zakończył seta.
Czwartego seta Trefl rozpoczął z Janikowskim na przyjęciu za Halabę. Jastrzębski niesiony głośnym dopingiem kibiców, już na początku seta osiągnął prowadzenie, a blok Fornala skutkował stanem 10:5. Sporo błędów pojawiało się na zagrywce po obydwu stronach boiska. Gdańsk kulał na przyjęciu, co wykorzystywali rywale – 15:9. Gospodarze mieli kontrolę nad przebiegiem tej partii. Jeszcze asa dołożył Konarski, a gdy ponownie punktował zagrywką na Janikowskim, tablica wskazywała już stan 21:13. Jastrzębski Węgiel pewnie wygrał seta, a całe spotkanie stanem 3:1, dopisując 3 punkty do ligowej tabeli.
MVP: Lukas Kampa
Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk 3:1 (21:25, 25:19, 25:21, 25:20)
Jastrzębie: Konarski, Lyneel, Vigrass, Kampa, Gladyr, Fornal, Popiwczak (L) oraz Bucki, Fromm
Gdańsk: Halaba, Filipiak, Janusz, Schott, Crer, Grzyb, Olenderek (L) oraz Sasak, Kozub, Janikowski, Mordyl