- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Jastrzębski kontynuuje serię zwycięstw
- Updated: 16 stycznia, 2022
W ramach meczu 18 kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel awansem rozegrał mecz z Resovią Rzeszów. W pierwszej rundzie fazy zasadniczej, mistrzowie Polski pokonali na Podpromiu rywali 3:1. Jak przebiegał mecz w Jastrzębiu?
Gladyr już na początku spotkania zasygnalizował Zatorskiemu, że ma trudną zagrywkę, ale walka trwała punkt za punkt – 4:3. Jastrzębski dobrze grając w ataku oraz blokiem, zbudował przewagę trzech oczek – 10:7. Resovia odrobiła straty, a do remisu doprowadził Deroo kontratakiem – 12:12. Złe przyjęcie Clevenot wykorzystali rywale, a dokładnie Deroo, który wykorzystał kontrę – 17:18. Nerwów nie brakowało, o czym przekonał się Cebulj, który zobaczył żółtą kartkę za szarpnięcie siatki po udanym bloku gospodarzy – 20:20. As serwisowy Muzaja w końcówce, zmusił trenera Gadriniego do wzięcia czasu – 22:23. Muzaj dał piłkę setową Resovii, ale Clevenot ze skrzydła doprowadził do gry na przewagi – 24:24. Błąd Deroo odwrócił wynik, a wprowadzony do gry Baroti zakończył seta na korzyść Jastrzębia.
Drugą partię w polu zagrywki dobrze otworzył Kochanowski dając Resovii zaliczkę punktową już na starcie – 1:4. Resovia kolejny punkt dołożyła po zagrywce asowej Cebulja, a gdy Deroo skończył kontrę, było już 4:9. Jastrzębski miał słabsze przyjęcie, ale też spadła skuteczność gry obronnej. Jastrzębski powoli niwelował straty. Skuteczniej w ataku zaczął grać Fornal, a kontra Clevenot doprowadziła do remisu 13:13. Losy tego seta decydowały się w końcowej fazie seta. Wówczas minimalną przewagę mieli gospodarze, a powiększył ją atak w linię Clevenot – 20:18. Blok na Cebulj’u przybliżył miejscowych do zwycięstwa – 22:19. Resovia do końca walczyła, a blok na Clevenot dał kolejny kontakt punktowy – 23:22. Emocji nie brakowało, jednak ostatni punkt padł po zagrywce w siatkę gości. Jastrzębski prowadził 2:0.
Gra punkt za punkt otworzyła trzeciego seta – 4:4. Błąd ataku Cebulj’a dał dwa oczka przewagi mistrzom kraju – 11:9. Resovia atakiem Deroo na kontrze doprowadziła do remisu, a as Cebulj’a odwrócił wynik – 12:14. Rzeszów punktował blokiem, a gdy kolejny „mur” ustawił Kochanowski, trener Gardini poprosił o czas – 13:17. Miejscowi stracili skuteczność w pierwszej akcji zaś Muzaj kończył kolejne piłki na skrzydle. Dwie punktowe zagrywki posłał Hadrava, niwelując nieco spore straty jastrzębian – 18:21. Trener Gardini wprowadził kilka zmian, jednak nie wpłynęły one na poprawę wyniku – 19:23. Rzesovia przedłużyła spotkanie przynajmniej o kolejnego seta.
Czwarta partia lepiej rozpoczęła się dla gości, którzy po punktowej zagrywce Muzaja prowadzili dwoma oczkami – 3:5. Dobry mecz rozgrywali atakujący obydwu drużyn – Muzaj i Hadrava. Spotkanie było ciekawym widowiskiem, a wynik oscylował wokół remisu – 8:8. Atak Clevenot, a po chwili jego punktowe serwisy, dały Jastrzębskiemu prowadzenie 15:11. Miejscowi wyraźnie „nakręcali się” własną grą, a Clevenot zszedł z pola zagrywki gdy tablica wskazywała stan 17:11. Rzeszowianie nie mieli już argumentów na zatrzymanie rozpędzonego „wózka z węglem”. Piłka meczowa była w górze po autowej zagrywce gości, a spotkanie zakończył środkiem Gladyr. Dla Resovii to pierwsza porażka pod wodzą trenera Mendeza, zaś jastrzębianie kontynuują serię zwycięstw w najlepsze. To nad Resovią było 11 z rzędu.
MVP: Trevor Clevenot
Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (26:24, 25:23, 20:25, 25:19)
Jastrzębski: Hadrava, Gladyr, Fornal, Clevenot, Toniutti, Wiśniewski, Popiwczak (L) oraz Baroti, Tervaportti, Szymura
Resovia: Muzaj, Kozamernik, Deroo, Cebulj, Drzyzga, Kochanowski, Zatorski (L) oraz Bucki, Szerszeń, Woicki