- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
PL: Interesująco i z podziałem punktów w Gdańsku
- Updated: 8 grudnia, 2022
Na zakończenie 14 kolejki rozegrany został mecz w Gdańsku, gdzie miejscowy Trefl podejmował Resovię Rzeszów. Faworytem teoretycznie byli goście…
Spotkanie gospodarze rozpoczęli bardzo dobrze, szybko odskakując rywalom na kilka oczek. Co prawda w środkowej fazie Resovia zniwelowała straty, ale po gdy gdańszczanie wprowadzali mocną zagrywkę, ponownie przewaga wzrosła do 18:15. Trefl nie pozwolił sobie wydrzeć wygranej w tym secie, którego efektownym asem zakończył Sawicki.
Drugi set był grany z inicjatywa miejscowych do połowy partii. Zdecydowanie słaby mecz grał Bołądź, jednak trener zmienił go dopiero w końcowej fazie seta. Skuteczne ataki skrzydłowych Resovii i wzmocniona nieco zagrywka dały gościom prowadzenie w drugiej połowie seta – 16:18. Trefl nie kończył swoich ataków, ale jeszcze dwa oczka padły za sprawą agresywnej zagrywki Bołądzia. Rzeszów rozstrzygnął jednak końcówkę na korzyść, a ostatni punkt padł po ataku Muzaja.
Trzeciego seta po stronie Gdańska rozpoczął Wlazły za Sawickiego. Miejscowi dobrze bronili i wykorzystywali kontry, co dało im przewagę 9:5. Dwie kontry Rzeszowa zniwelowały straty do 18:16. Odblokował się w ataku Bołądź, dobrze grał też jego vis a vis Muzaj. Nerwów w końcówce nie brakowało, bowiem rzeszowianie doprowadzili do remisu po 20. Piłkę setową w górze mieli gospodarze po ataku Martineza, a zagrywka w siatkę Kochanowskiego zakończyła seta na korzyść Trefla.
Mimo, że Gdańsk dobrze zaczął kolejnego seta, rywale szybko pokazali skuteczną grę blokiem, czy atakiem. Gdy Kochanowski dołożył serwis był stan 10:15. Resovia nie pozwoliła sobie zagrozić w tej partii i do końca kontrolowała grę, pewnie doprowadzając do tie-breaka.
Decydującego seta obie drużyny rozpoczęły stanowczą i pewną grą. Inicjatywę przejęli miejscowi po asie Wlazłego – 6:4. Zmiana stron boiska nastąpiła przy wyniku 8:7, po bloku Niemca. Zacięta walka punkt za punkt trwała w najlepsze. Efektowny blok na Wlazłym dał piłkę meczową Resovii – 12:14. Spotkanie zakończył DeFalco atakiem blok-aut. Rzeszowianie wywieźli więc z Gdańska dwa punkty, zaś Trefl zachował jedno oczko, po naprawdę interesującym meczu.
Trefl Gdańsk – Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (25:20, 23:25, 25:23, 19:25, 13:15)
Trefl: Kampa, Sawicki, Niemiec, Urbanowicz, Bołądź, Martinez, Perry (L) oraz Wlazły, Droszyński, Nasevich
Resovia: Drzyzga, Muzaj, Kochanowski, DeFalco, Cebulj, Kozamernik, Zatorski (L) oraz Kędzierski, Bucki, Rossard