- Szymura: jesteśmy fajną drużyną
- PL: 13 kolejka – wyniki
- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
PL: Huśtawka emocji w meczu Trefla i Barkomu.
- Updated: 19 grudnia, 2022
Trefl Gdańsk wygrał dwa sety otwierające mecz z Barkomem Każany Lwów, ale nie potrafił zdobyć kompletu punktów. Ukraińska drużyna ponownie doprowadziła do tie-breaka w PlusLidze. W nim zwycięstwo 3:2 zapewnili sobie siatkarze z Trójmiasta.
Trefl rozpoczął długą walkę od mocnego uderzenia i w pierwszym secie nie dopuścił gospodarzy do głosu. Dobra gra w polu serwisowym, a ponadto skuteczność Bartłomieja Bołądzia, pozwoliły na odniesienie zwycięstwa 25:19. Gospodarze starali się naciskać na przeciwnika, ale plan pokonania go musieli odłożyć przynajmniej do drugiego seta.
Kolejna rozpoczęła się od krótkiej walki punkt za punkt, ale szybko inicjatywę przejęli podopieczni Igora Juricia. Dobrze grał Urbanowicz, liderem był Bołądź, a w polu serwisowym całą serią zaimponował Sawicki (10:5). Lwowianie po kontrze Witalija Kuczera zmniejszyli straty, ale ponownie tylko na chwilę, bowiem znów Trefl straszył w polu serwisowym, tym razem zza linii 9. metra zapunktował Lukas Kampa (13:9). Miejscowi starali się trzymać blisko i w końcu sprawy w swoje ręce wziął Wasyl Tupczij, którego serwisy doprowadziły do remisu, a kontra dała minimalną zaliczkę (18:17). Gra Trefla była bardziej urozmaicona (22:21) i po akcji Sawickiego z lewego skrzydła przyjezdni mieli piłkę setową (24:22). To właśnie przyjmujący zdobył ostatni punkt w tej partii.
Tym samym Trefl prowadził 2:0 w meczu i miał możliwość jego zamknięcia w trzech setach. Z kolei gospodarze stracili margines błędu. Kluczowe w kolejnej rundzie było przyspieszenie Barkomu od wyniku 14:14 do 20:14. W polu serwisowym był wtedy Witalij Kuczer, a Wasyl Tupczij pokazał się nie tylko w kontratakach, ale również w bloku. Partia zakończyła się wynikiem 25:22.
Zrobiło się ciekawie po jednostronnym początku meczu. Trefl w czwartym secie co prawda wystartował od 3:0, ale Barkom nie potrzebował dużo czasu na doprowadzenie do remisu 8:8. Ukraińska drużyna lepiej zarządzała zdobytym niebawem dwupunktowym prowadzeniem, a po bloku Murata Yenipazara prowadziła 22:19. Rozgrywający wyrósł na najważniejszego siatkarza seta zakończonego rezultatem 25:22. Gospodarzom udało się doprowadzić do tie-breaka.
Ten rozpoczął się po myśli gdańszczan, dobre zagrywki Jana Martineza dały wynik 4:1. Jego drużyna utrzymywała dystans (8:5), powiększył go Urbanowicz, a potem kontra Patryka Niemca (11:6). Atak po prostej Sawickiego dał Treflowi piłkę meczową (14:8), dwoma potężnymi zagraniami odpowiedział jeszcze Tupczij, ale jego zepsuty serwis zakończył całe spotkanie.
MVP: Luke Perry
Barkom Każany Lwów – Trefl Gdańsk 2:3
(19:25, 23:25, 25:22, 25:22, 10:15)
Składy zespołów:
Barkom: Kvalen (13), Szczurow (5), Tupczij (26), Yenipazar (8), Firkal, Smoliar (2), Kanajew (libero) oraz Mazenko (7), Holowen, Tewkun i Kuczer (11)
Trefl: Martinez (15), Niemiec (7), Bołądź (24), Kampa (3), Urbanowicz (11), Sawicki (18), Perry (libero) oraz Gałąza, Wlazły (1), Czerwiński, Droszyński i Nasewicz