- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Gra błędów i kolejna porażka Resovii
- Updated: 2 listopada, 2019
Rzeszowianie po dwóch nienajlepszych meczach, w trzeciej kolejce ligowych zmagań podejmowali u siebie Indykpol AZS Olsztyn. Przed spotkaniem ciężko było wskazać faworyta, bowiem obie ekipy grały wcześniej bardzo nierówno.
Spotkanie rozpoczęło się od gry błędów i szarpanej gry. As Żalińskiego dał przewagę gościom – 4-7. Niedokładności Resovii, problemy z przyjęciem i pierwszym atakiem nie pomagały miejscowym – 10:14. Dwa bloki na Bartmanie skutkowały piłką setową dla AZS-u. Partię zakończył błąd dotknięcia antenki przez Zibiego, przez co Olsztyn objął prowadzenie w meczu.
Resovia dobrze rozpoczęła drugą partię, ale nieskuteczny w ataku Hoag i kontra Hadravy dały remis po 8. Kiepski mecz rozgrywał Żaliński, co ponownie pozwoliło miejscowym wyjść na prowadzenie – 11:8. Resovia nie prezentowała dobrej gry, mając kłopoty praktycznie w każdym elemencie, co wykorzystał Olsztyn. Banalne błędy własne miejscowych, kontra Hadravy i piłka setowa była w górze. Indykpol wygrał gdy kontrę skończył Żaliński.
Blok na Żalińskim oraz błąd Poręby już na początku dały przewagę gospodarzom – 6:3. Nierówna gra Bartmana skutkowała remisem po 12. W rzeszowskiej ekipie atak trzymał Buszek i to głównie za sprawą tego siatkarza drużyna miała przewagę punktową. Dwa sprytne ataki Bartmana dały zwycięstwo Resovii, przedłużając spotkanie.
Czwarty set rozpoczął się w miarę równo. Poziom sportowy co prawda nie mógł zachwycać w tym meczu, ale obie ekipy walczyły. As serwisowy Seyeda oraz autowy atak Bartmana dały przewagę Olsztynowi – 14:17. A ten nie pozwolił już rywalom na odrobienie strat do końca meczu. Atak Hadravy dał piłkę meczową, a błąd Kosoka zakończył spotkanie.
MVP: Jan Hadrava
Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (20:25, 20:25, 25:21, 19:25)
Resovia: Krulicki, Kosok, Shoji, Hoag, Marechal, Bartman, Mariański (l) oraz Buszek, Schulz, Komenda, Możdżonek
AZS: Hadrava, Andringa, Woicki, Żaliński, Poręba, Seyed, Żurek (l) oraz Kowalski
Fot. PRESSFOCUS/PlusLiga