- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: GKS punktuje na Treflu
- Updated: 11 stycznia, 2019
W Katowicach miejscowy GKS mierzył się z Treflem Gdańsk w ramach meczu 15 kolejki PlusLigi. W meczu pierwszej rundy fazy zasadniczej, Trefl pokonał katowiczan, jednak o zwycięstwie decydował dopiero tie-break.
Spotkanie rozpoczęło się od błędów własnych gości, co pomogło miejscowym wyjść na prowadzenie – 4:1. Gdańsk co prawda zniwelował straty, jednak dobre ataki z różnych stref GieKSy, ponownie dały gospodarzom korzystny wynik – 6:5, 10:6. Katowiczanie dobrze grali blokiem, do tego funkcjonował atak, a i wynik pozostawał niezagrożony – 18:13. Pierwsza piłka setowa była w górze po ataku Kohuta środkiem – 24:19. Partię skończył blok na Mijailoviciu w kontrataku.
Druga partia rozpoczęła się od równej gry punkt za punkt. Dopiero autowy atak Muzaja dał prowadzenie GKS-owi – 9:7. Blok Niemca na Butrynie doprowadził do kolejnego remisu – 10:10. Po chwili dwa błędy własne Katowic, odwróciły wynik na korzyść gości – 11:13. Dwupunktowe prowadzenie utrzymywało się do końcówki partii – 17:19, 19:21. Butryn kontratakiem doprowadził do remisu w ważnym momencie – 21:21. Po fragmencie gry punkt za punkt, jako pierwsi piłkę setową w górze mieli miejscowi, po nieprzyjętej zagrywce Krulickiego – 24:23. Muzaj kończąc atak, doprowadził do gry na przewagi – 24:24. Ostatecznie Muzaj skończył kontratak, doprowadzając do remisu w meczu.
Blok na Muzaju, po chwili na Hebdzie i katowiczanie od stanu 4:1 rozpoczęli trzeciego seta. Gdy przewaga wzrosła do 4 oczek, trener Anastasi poprosił o czas – 8:4. Długa akcja zakończona przez Quirogę, Butryn dołożył dwa asy i tablica wyników wskazywała stan 12:5. W tym secie gdańszczanie nie potrafili powstrzymać dobrze dysponowanych rywali, którzy pewnie zmierzali do zwycięstwa w partii – 16:10, 19:12. Trefl popełniał błędy własne, nie kończył ataków – 20:13. Piłka setowa była w górze po ataku Depowskiego, wprowadzonego na plac gry i ten sam zawodnik w kolejnej akcji zakończył seta. GKS prowadził 2:1.
Katowiczanie w kolejnym secie kontynuowali swoją dobrą grę, czego efektem był stan 10:6, przez co o czas szybko prosił trener Anastasi. Gdańszczanie popełniali własne błędy, natomiast GKS prowadził cierpliwą i skuteczną grę – 18:12. Trefl powoli starał się odrabiać straty, nie zwieszając głów. Kontra Niemca, nieskończony atak GKS-u – 19:16. Po kłótniach z drugim sędziom, podważających decyzję zweryfikowaną przez challenge, trener Anastasi dostał czerwoną kartkę. GKS wygrał pewnie seta i spotkanie za trzy punkty.
MVP: Marcin Komenda
GKS Katowice – Trefl Gdańsk 3:1 (25:20, 27:29, 25:19, 25:18)
GKS: Krulicki, Butryn, Komenda, Rousseaux, Quiroga, Kohut, Mariański (L) oraz Sobański, Woch, Sobala, Depowski
Trefl: Grzyb, Janusz, Niemiec, Mijailović, Muzaj, Schott, Olenderek (L) oraz Kozłowski, Hebda, Jakubiszak, Majcherski (L)
fot: PlusLiga