- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: GKS Katowice okazał się lepszy
- Updated: 10 grudnia, 2018
Ostatni mecz 10. kolejki został rozegrany w Sosnowcu pomięzy MKS-em Będzin a GKS-em Katowice, po emocjonującym pięciosetowym pojedynku lepsi okazali się podopieczni Piotra Gruszki.
Dwie śląskie drużyny zmierzyły się ze sobą w Sosnowcu. Zespoły dzieliło od siebie tylko 5 punktów przewagi w tabeli PlusLigi, więc wiadomo było że każdy z nich będzie walczył do upadłego o zdobycie cennych oczek. Pierwszy set padł łupem gości, dobra gra Gonzalo Quiroga oraz Tomasa Rousseaux doprowadziła do zwycięstwa GKS Katowice w tym secie. Druga partii pojawił się nowy rozgrywający MKS-u Lucas Tichacek, gra była niezwykle wyrównana, dobre ataki Jake Langlois oraz trudne zagrywki Ratajczaka wyprowadził zespół z Będzina na prowadzenie, które utrzymali do końca, seta zakończył Williams skutecznym atakiem. Od prowadzenia 3:0 rozpoczął GKS. Dobra gra Butryma i Williamsa poprowadził zespół z Katowic do zwycięstwa w trzecim secie. Czwarty set to walka MKS-u o pozostaniu w grze i zdobyciu chociaż jednego punktu co im się udało. Tie-break był niezwykle zacięty każda z drużyn chciała go wygrać. Ostatecznie seta zakończył asem serwisowym Quiroga.
MKS Będzin – GKS Katowice 2:3 (22:25, 25:23, 20:25, 25:23, 24:26)
MVP: Tomas Rousseaux
Składy:
MKS: Williams (29), Peszko (18), Kowalski M. (17), Langlois (12), Ratajczak (8), Kowalski T., Potera (libero) oraz Buchowski (2), Tichacek (2), Fornal
GKS: Rousseaux (26), Butryn (20), Kohut (17), Krulicki (7), Quiroga (7), Komenda (3), Mariański (libero) oraz Woch, Fijałek, Sobala, Ogórek (libero)