- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
PL: Efekt nowej miotły działa. Projekt Warszawa wygrywa kolejne spotkanie.
- Updated: 6 grudnia, 2022
Po zatrudnieniu Piotra Grabana Projekt Warszawa nie przegrywa. Zespół ze stolicy Polski wygrał drugi mecz z rzędu, pokonując w Nysie PSG Stal 3:1.
W premierowej odsłonie gospodarze, kiedy to rywale popełnili trzy błędy z rzędu (10:7). Po przerwie miejscowi jeszcze bardziej odskoczyli, głównie za sprawą świetnych zagrywek Kamila Kwasowskiego, który wykorzystał słabo spisującego się Damiana Wojtaszka (14:8). PSG Stal kontrolowała przebieg wydarzeń i nie wypuściła wypracowanej przewagi, wygrywając ostatecznie do 18. Na sam koniec w siatkę wpadł Andrzej Wrona.
W drugiej partii przebudzili się goście, którzy za sprawą Kevina Tilliego odskoczyli od rywali na 5:3. Po kontrze Klapwijka prowadzili już 7:4, ale as serwisowy Gierżota dał nadzieję Stali na powrót do gry. Nie trwała ona długo, bo czapą popisał się Piotr Nowakowski, a skuteczna gra na siatce Klapwijka sprawiła, że warszawska ekipa kontrolowała wynik. Punktowe zagrywki dołożyli Klapwijk i Jakub Kowalczyk, a tym razem zespół Daniela Plińskiego był bezradny (20:15). Przy serwisie Patryka Szczurka zbliżył się jeszcze na 19:22, ale końcówka należała do przyjezdnych. W niej nadal skuteczny był Klapwijk, a Andrzej Wrona przypieczętował zwycięstwo gości w tej części spotkania (25:21).
Trzeci set był wyrównany do momentu, w którym to seryjnie błędy popełniali gospodarze. Dwukrotnie ataku nie skończył Kwasowski, a zablokowany został także Wassim Ben Tara (9:12). Po dwóch akcjach zakończonych przez Artura Szalpuka było już 17:12 dla Projektu. W dalszej części tej odsłony meczu ponownie mylić zaczęli się miejscowi, którzy ostatecznie zostali zdeklasowani. Po uderzeniu Kevina Tillie warszawianie objęli prowadzenie w meczu, wygrywając tą partię do 15.
W pierwszej fazie czwartej odsłony oba zespoły szły łeb w łeb, ale po dwóch kontrach Szalpuka do głosu zaczęli dochodzić siatkarze z Warszawy (7:7). Stal do walki próbował poderwać Ben Tara, ale przyjezdni kończyli kolejne ataki, mogli liczyć na błędy rywali, a kiedy blok dołożył Tillie, sytuacja Projektu robiła się coraz lepsza (13:8). Gospodarze próbowali podjąć ryzyko w zagrywce, ale psuli zbyt dużo serwisów. Po udanej kontrze Tilliego przegrywali już 12:19, a przyjezdni byli coraz bliżej zwycięstwa. Asa serwisowego dołożył jeszcze Szalpuk, a zbicia Klapwijka potwierdzały przewagę gości. W końcówce jeszcze Kento Miyaura zniwelował część strat po stronie gospodarzy, ale ich popsuta zagrywka zakończyła całe spotkanie (25:20).
MVP: Niels Klapwijk
PSG Stal Nysa – Projekt Warszawa 1:3
(25:18, 21:25, 15:25, 20:25)
Składy zespołów:
Stal: Gierżot (15), Ben Tara (16), Zhukouski (2), Zerba (7), Abramowicz (2), Kwasowski (8), Dembiec (libero) oraz El Graoui (1), Buszek, Kramczyński (2), Miyaura (6), Szczurek
Projekt: Firlej (3), Tillie (15), Wrona (7), Nowakowski (9), Szalpuk (16), Klapwijk (18), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk (1), Semeniuk, Grobelny, Weber