PL: Dobry start ONICO

Przed meczem odbyła się bardzo miła uroczystość. Złoci medaliści niedawno zakończonych mistrzostw świata  – Bartosz Kwolek i Damian Wojtaszek zostali uhonorowani przez Prezesa ONICO Warszawa – Piotra Gacka. Ponadto pamiątkową koszulkę otrzymał grający od tego sezonu w Cuprum, a wcześniej w ONICO – Jędrzej Gruszczyński. Po wspomnieniu dopiero co zakończonego sezonu reprezentacyjnego przyszedł czas na rozpoczęcie ligowych zmagań i prezentację wyjściowych „szóstek”.

Pierwszy punkt meczu to blok gości Łukasiku. ONICO szybko odpowiedziało atakiem ze środka Andrzeja Wrony i wyrównało na 1:1. Przez kilka minut gra toczyła się rytmem „punkt za punkt”, a drużyny zdobywały punkty głównie po atakach ze skrzydeł – Łukasika i Vernona oraz Grobelnego i Yanagidy. Przy stanie 8:9 ONICO przyspieszyło. Najpierw z lewego skrzydła dobrze zaatakował Kwolek, a następnie przy zagrywce Łukasika goście popełnili trzy błędy z rzędu, pozwalając stołecznym nieco odskoczyć (12:9). Chwilę później pojedynczym blokiem popisał się Vigrass, podwyższając prowadzenie do stanu 15:11. Stołeczni zdawali się kontrolować bieg wydarzeń – kolejne punkty zdobywali Kwolek, Wrona i Vernon-Evans (20:16). Po stronie Cuprum nadal najwięcej akcji przechodziło przez duet Grobelny-Yanagida. Trener gości próbował odwrócić losy seta wprowadzając duet Patucha-Gorzkiewicz, ale ONICO trzymało swój rytm. Cuprum w pewnym momencie przycisnęło, wygrywając długą akcję i zmniejszając straty do dwóch punktów (23:21), ale po chwili Grobelny zepsuł zagrywkę i stołeczni mieli piłki setowe. Udało się wykorzystać drugą z nich, kiedy serwis zepsuł Boruch (25:22)

Drugi set rozpoczął się bliźniaczo do pierwszej partii – najpierw goście zablokowali atak stołecznych, a następnie ONICO odpowiedziało atakiem ze środka. Przebieg meczu był wyrównany, ale to ONICO minimalnie prowadziło. Gdy błąd przy przyjęciu popełnił Grobelny, stołeczni uzyskali dwupunktową przewagę (9:7). Udało się ją przez chwilę utrzymać, po dobrych atakach Kwolka i Wrony (12:10), niestety po chwili dwukrotnie w aut uderzył Vernon i to goście wyszli na prowadzenie (12:13).

Trener Antiga zareagował, wprowadzając za Kanadyjczyka Rafaela Araujo. Po chwili stołeczni popełnili jednak błąd, powiększając przewagę gości. Prowadzenie udało się jednak szybko zniwelować, po dobrym bloku Łukasika (16:16). Po chwili obie drużyny rozegrały najdłuższą akcję w secie, którą dobrym atakiem zakończył Kwolek i do decydującej części drugiej partii to stołeczni wchodzili z drobną przewagą (18:17). Dodatkowo w kolejnej akcji siatki dotknęli blokujący Cuprum (19:17). Dobrze do gry wprowadził się Rafael, kończąc jedną z kolejnych akcji (20:18). Gra stołecznych zaczęła się nakręcać – w kolejnej akcji zablokowali oni atak lubinian, powiększając przewagę do trzech punktów. Cuprum jednak nie składało broni – goście zmniejszyli przewagę stołecznych do stanu 22:21, po dobrym ataku Grobelnego i błędzie przy siatce gospodarzy. Sytuację udało się uspokoić dzięki kolejnemu dobremu atakowi Rafaela Araujo (23:21). Gdy w kolejnej akcji w siatkę zaatakował Boruch, stołeczni nie mogli wypuścić z rąk takiej szansy. Drugi set udało się skończyć już przy pierwszej okazji, kiedy to asem popisał się Kwolek (25:21).

Początek trzeciego seta to efektowne otwarcie ze strony gospodarzy – dwa błędy gości, dobra gra w obronie i ataki Kwolka oraz Łukasika dały im prowadzenie 4:0. Po chwili prowadzenie udało się jeszcze podwyższyć, po dobrym bloku Araujo (6:1). W kolejnych akcjach błysnął Vigrass, który najpierw zaatakował ze środka, a następnie zagrał asa (8:2). Koncert ONICO trwał – najpierw świetnie obronił Wojtaszek, dając możliwość ataku z drugiej linii Łukasikowi, a po chwili asem serwisowym popisał się Rafael Araujo (11:3).

Przy stanie 13:5 dla ONICO po raz pierwszy w tym meczu na boisku pojawił się Jan Nowakowski. Stołeczni dalej trzymali świetny rytm – przy zagrywkach Brizarda udało im się zwiększyć przewagę do aż dziesięciu punktów (16:6). Wynik meczu wydawał się być bezpieczny, a na parkiecie pojawili się kolejni rezerwowi ONICO – Kowalczyk, Janikowski, Buczek i Wiese. Nie wpłynęło to znacząco na grę ONICO, stołeczni dalej trzymali dobry rytm. Kolejnymi dobrymi zagrywkami popisał się Araujo, dobrze na lewym skrzydle radził sobie Kwolek. W końcówce należało jednak zachować czujność – dwa bloki ze strony gości i przewaga stopniała do siedmiu punktów (21:14). ONICO odpowiedziało atakami Araujo, Cuprum popełniał także błędy na zagrywce. Po jednym z nich zrobiło się 24:16 i stołeczni mieli piłki meczowe. Goście obronili pierwsze trzy, zrobiło się nieco nerwowo, ale ostatecznie spotkanie kolejnym atakiem zakończył Rafael (25:19).

 

ONICO Warszawa – Cuprum Lubin 3:0 (25:22, 25:21, 25:19)

MVP: Andrzej Wrona

 

ONICO: Bartosz Kwolek, Antoine Brizard, Piotr Łukasik, Sharone Vernon-Evans, Graham Vigrass, Andrzej Wrona, Damian Wojtaszek (libero) – Rafael Araujo, Jan Nowakowski, Łukasz Wiese, Jakub Kowalczyk, Konrad Buczek, Mateusz Janikowski

Cuprum: Kert Toobal, Jakub Ziobrowski, Damian Boruch, Mariusz Marcyniak, Masahiro Yanagida, Igor Grobelny, Jędrzej Gruszczyński (libero) – Adrian Patucha, Maciej Gorzkiewicz, Filip Biegun, Jakub Wachnik, Przemysław Smoliński

 

 

inf. prasowa ONICO Warszawa