- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Dobry mecz Trefla, ale punkty zgarnęła ZAKSA
- Updated: 8 grudnia, 2019
Święto siatkówki mieli kibice w Gdańsku, gdzie w ramach 9 kolejki PlusLigi miejscowy Trefl podejmował mistrzów Polski, ZAKSĘ. Święto siatkówki, ponieważ Trefl w tym sezonie prezentuje się bardzo dobrze, pod wodzą nowego trenera pokazuje, że może walczyć z najlepszymi, a wyniki są zadowalające. Ekipa trenera Winiarskiego przed tym meczem miała na koncie 19 punktów i 7 zwycięstw w 9 rozegranych meczach. Kędzierzynianie na 9 meczów doznali jednej porażki po tie-breaku, mają 24 punkty. A co przyniósł bezpośredni pojedynek tych zespołów?
Mecz od początku był zacięty i wyrównany, a na tablicy wyników przez większość czasu widniał remis. Dopiero w końcówce as serwisowy Smitha dał przewagę gościom, a po chwili potrójny blok Zaksy skutkował piłką setową – 21:24. Bronili się do końca gdańszczanie. Atak skończył Halaba, skuteczny blok Crera na Śliwce i było 23:24. Seta zakończył autowy atak Halaby co dało zwycięstwo gościom w secie otwarcia.
Drugi set już na początku „ustawili” sobie gospodarze. Dobre ataki Halaby i Filipiaka oraz groźna zagrywka dały Treflowi kilku punktową przewagę, którą utrzymywali. Kędzierzyn miał kłopot ze skutecznością ataku, bowiem jedynie Śliwka utrzymywał wysoką skuteczność, zaś słabiej radził sobie Baroti, czy Semeniuk. As Grzyba, efektowna kontra Halaby i czas dla Grbicia – 18:13. Kędzierzynianie nie potrafili odrobić strat, a kolejny blok na Barotim dał piłkę setową Treflowi (24:19), który wyrównał stan meczu na 1:1.
As serwisowy Crera, po chwili Filipiaka i Trefl ponownie mocno otworzył seta – 4:1. Śliwka wziął sprawy w swoje ręce i Zaksa odrobiła straty – 9:9. Jednak ponownie gra na kontrze Trefla dała przewagę – 13:11. Błąd ataku gospodarzy i kolejny remis – 18:18. Kontra Crera, błąd Barotiego i Trefl miał ważne prowadzenie w końcówce seta – 23:21. Piłka setowa w górze była po ciosie Halaby blok-aut, ale dwa punktowe bloki Zaksy skutkowały grą na przewagi – 24:24. Więcej chłodnej głowy w tej jakże długiej końcówce seta zachowała Zaksa. Śliwka kończąc kontratak po bloku dał wynik 1:2 w meczu.
Czwarta partia rozpoczęła się od stanowczej gry Zaksy. Śliwka wziął na siebie ciężar ataku, do tego Wiśniewski posłał asa, a gdańszczanie zaczęli popełniać własne błędy, które wybijały ich z rytmu grania. Kędzierzyn utrzymywał kilku punktowe prowadzenie, a po asie Semeniuka było już 8:17. Długa końcówka poprzedniej partii wyraźnie dała Zaksie wiatr w żagle. Trefl w tym secie nie znalazł argumentów by powstrzymać rywali, którzy po kontrataku Barotiego mieli piłkę meczową w górze, a po chwili cieszyli się ze zwycięstwa za trzy punkty.
Trefl Gdańsk – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (23:25, 25:19, 34:36, 17:25)
MVP: Aleksander Śliwka
Gdańsk: Crer, Schott, Filipiak, Janusz, Halaba, Grzyb, Olenderek (L) oraz Majcherski (L), Sasak, Kozub, Jakubiszak, Janikowski
Kędzierzyn: Baroti, Toniutti, Wiśniewski, Śliwka, Semeniuk, Smith, Zatorski (L) oraz Parodi, Rejno, Grygiel