- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
- LM: Projekt niepokonany w grupowej rywalizacji
PL: Dobra gra i ważne punkty Resovii
- Updated: 10 lutego, 2019
W 19 kolejce spotkań doszło na Podpromiu do meczu dwóch zespołów prezentujących się w tym sezonie poniżej oczekiwań. Miejscowa Resovia podejmowała Skrę Bełchatów. Bełchatowianie z kłopotami kadrowymi, grający nieco „odświętnym” zestawieniem, walczący cały czas o szóste miejsce i awans do play off. Po drugiej stronie pogrążona w rozpaczy, zupełnie pogubiona, a raczej przerażona serią porażek, nie licząca się już praktycznie w walce o play off Resovia. Co się wydarzyło w tym meczu?
Spotkanie rozpoczęły błędy ataku Resovii oraz blok Skry, co szybko dało korzystny wynik gościom – 0:4. Skuteczny tak Schulza, po chwili as Możdżonka i straty nieco zniwelowane – 6:8. Atak Resovii trzymał Rossard, który kończył piłki ze skrzydła, ale też i z pipe’a – 18:19. W ważnym momencie miejscowi doprowadzili do remisu za sprawą zagrywki Smitha – 22:22. Autowy cios Buszka ze skrzydła dał piłkę setową Skrze, a seta skończył Orczyk. Skra objęła prowadzenie w meczu.
Drugiego seta Resovia rozpoczęła z Jaroszem na ataku i Shojim na rozegraniu. Zmiany te dały dobre efekty w partii pierwszej. Dobra postawa Rossarda oraz serwis Smitha dały przewagę rzeszowianom już na początku drugiej partii – 6:2. Resovia nakręcała się własną, dobrą grą, zaś bełchatowianie mieli coraz więcej niepowodzeń po swojej stronie. Goście odrabiali kilkukrtornie po jednym, dwa oczka, ale na dystans wynik trzymała Resovia. Swoje zagrywką zrobił Możdżonek, a Smith środkiem dał piłkę setową Asseco. Po chwili było 1:1 w meczu.
Trzeci set, to walka punkt za punkt na początku, jednak nieznaczna inicjatywa należała do gości, po dobrych akcjach Teppana – 6:8. Skuteczny atak Jarosza oraz kontra Rossarda, który zdecydowanie był najjaśniejszą postacią w drużynie miejscowych, odwróciły wynik – 9:8. Dobra zagrywka oraz blok gospodarzy powiększyły przewagę – 15:11. Teppan nieco słabiej radził sobie w ataku, czego nie można było powiedzieć o Jaroszu. Mimo, że Skra kilkukrotnie niwelowała straty, końcówka należała do Resovii. Atak Jarosza dał piłkę setową, odpowiedział Orczyk, ale cios Buszka zakończył seta. Rzeszów prowadził 2:1 w meczu.
Kolejny set rozpoczął się od przewagi Resovii – 6:3. Jednak as Kochanowskiego i dwa błędy serwisowe Resovii dały remis 8:8. Rossard ponownie dał swojej ekipie prowadzenie, ale aut Możdżonka i blok na Buszku, ponownie skutkowały remisem – 11:11. Trwała zacięta walka o każdą piłkę – 18:18. Końcówka to gra nerwów i walka. Shoji dał ważną przewagę Resovii, a Smith środkiem był autorem piłki meczowej – 24:21. Kochanowski zagraniem w siatkę skończył mecz – dobry mecz. Resovia wygrała arcyważne spotkanie, chociażby ze względów psychologicznych, dopisując na swoje konto 3 punkty.
MVP: Thibault Rossard
Asseco Resovia Rzeszów – PGE Skra Bełchatów 3:1 (23:25, 25:17, 25:23, 25:22)
Resovia: Rossard, Buszek, Smith, Możdżonek, Schulz, Kozub, Masłowski (libero) oraz Shoji, Jarosz
Skra: Teppan, Kłos, Kochanowski, Orczyk, Łomacz, Katić, Piechocki (libero) oraz Milczarek, Wlazły, Droszyński