- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Długi mecz w Jastrzębiu dla ONICO
- Updated: 16 grudnia, 2018
Jastrzębski Węgiel ma za sobą tydzień nerwowy, nie tylko sportowo. Chodzi oczywiście o decyzję trenera De Giorgiego o odejściu. W meczu 12 kolejki „górniczą” drużynę poprowadzi dotychczasowy asystent Nicola Giolito, zaś nowym trenerem będzie Santilli, który do dnia 20 grudnia pełni obowiązki szkoleniowca Indykpolu AZS Olsztyn. W tym całym zamieszaniu drużyna musiała się starać skupić na przygotowaniach do kolejnego meczu ligowego, w którym zmierzy się przed własną publicznością z ONICO Warszawa, która w ostatnim czasie wzmocniła się osobą Kurka na ataku oraz Penczewa na przyjęciu. Z pewnością nie będzie to łatwy mecz dla żadnej z drużyn.
Spotkanie od chaotycznej gry rozpoczęli miejscowi, a gdy dwukrotnie ze źle rozegranej piłki Fromm spotkał się z blokiem rywali, tablica wskazywała już wynik 4:8. As serwisowy Fromma, blok na Kwolku pozwoliły na zniwelowanie strat do dwóch oczek. Słabo rozpoczął mecz Fromm, który ponownie był blokowany. Konarski asem dał kontakt punktowy, ale kolejną zagrywkę posłał w trybuny – 14:16. Fromm nie poradził sobie z przyjęciem zagrywki Kwolka, a ONICO wówczas prowadziło czterema oczkami w końcówce seta – 17:21. Hain opadając po bloku wpadł w siatkę, co dało piłkę setową przyjezdnym – 20:24. Ostatni punkt padł po efektownym „gwoździu” Kurka – 22:25.
Kwolek dwoma asami serwisowymi wszedł w drugiego seta – 0:3. W drużynie Jastrzębskiego jedynie Lyneel trzyma poziom w ataku, jednak na dobrze grającą Warszawę to za mało – 5:9. Atak Konarskiego oraz autowy strzał Kurka w tym elemencie nieco zniwelowały straty miejscowych, a po kontrze Lyeela był kontakt punktowy – 11:12. Niestety seria błędów po stronie jastrzębian ponownie dała bufor bezpieczeństwa rywalom – 11:15. Niestety gospodarze nie byli w stanie poprawić swojej gry mimo wprowadzonych zmian – Bucki i Oliva, za Konarskiego i Fromma. ONICO pewnie zmierzała do zwycięstwa w drugim secie. Kontratak Wrony środkiem dał piłkę setową, a Lyneel autowym serwisem zakończył partię.
Jastrzębianie nieco przebudzeni i z nową energią podeszli do trzeciej odsłony meczu. Pojawiły się pojedyncze błędy ONICO, co jeszcze bardziej nakręcało gospodarzy – 10:6. W szeregach gości nie gra już Kurek, który najprawdopodobniej doznał jakiegoś bólu przeciążeniowego. Hain popisał się asem, dając drużynie cztery oczka przewagi – 12:8. W tym secie, to ONICO zeszła ze swojego poziomu gry, zaś miejscowi wykorzystali własny potencjał. W ataku nieźle sobie radził Bucki. Blok na Brizardzie w wymuszonym ataku skutkował stanem 20:14. W końcówce stołeczna drużyna odrobiła nieco straty, jednak przewaga Jastrzębskiego była na tyle duża, że po zagrywce w siatkę Kowalczyka, set padł łupem miejscowych, co przedłużyło spotkanie.
Kontynuacją poprzedniego seta był początek partii czwartej – 5:1. Kosok środkiem, Lyneel dorzucił asa i było już 7:1. Jastrzębski utrzymywał wysoką przewagę, jednak sędziowie sprowokowali kilka nerwowych sytuacji. Po jednej z nich żółtą kartę zobaczył Lyneel. Kwolek serwisem ustrzelił przebiegającego Buckiego, a w kolejnej akcji gdy skończył kontrę, straty Warszawy stopniały do trzech oczek – 14:11. W końcówce Bucki dołożył asa, po chwili Wrona zaserwował w aut i było już 22:16. Warszawa nie poddała się do końca, ale Jastrzębski Węgiel doprowadził do stanu 2:2 w meczu, przez co o końcowym wyniku decydował piąty set.
Decydującego seta lepiej otworzyli goście – 1:3. Obie drużyny ryzykowały w polu serwisowym, co niosło za sobą błędy w tym elemencie. Zmiana stron boiska nastąpiła przy stanie 6:8. Araujo atakiem wznowił grę, przez co o czas poprosił trener miejscowych – 6:9. Kolejna kontra i kolejny skończony cios ONICO, tym razem Kwolka, który rozgrywał od początku dobry mecz – 6:10. Warszawa wróciła do gry z początku spotkania – pewne w ataki, dobrze w obronie, przez co zbliżała się do zwycięstwa za dwa oczka. Asem serwisowym „podreperował” wynik Kosok – 10:13. Piłka meczowa była w górze po autowym serwisie Kosoka, a mecz skończył Bucki, również błędem zagrywki.
MVP: Bartosz Kwolek
Jastrzębski Węgiel – ONICO Warszawa 2:3 (22:25, 17:25, 25:19, 25:20, 11:15)
Jastrzębski: Fromm, Kosok, Konarski, Lyneel, Kampa, Hain, Popiwczak (libero) oraz Bucki, Oliva
ONICO: Kwolek, Brizard, Łukasik, Wrona, Vigrass, Kurek, Wojtaszek (libero) oraz Penczew, Araujo, Jankowski, Kowalczyk, Nowakowski, Buczek
fot. Kowolik, PlusLiga/ inf. własna