- Szymura: jesteśmy fajną drużyną
- PL: 13 kolejka – wyniki
- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
PL: Długa walka w Lubinie
- Updated: 26 października, 2019
W Lubinie sezon ligowy zainaugurował mecz z Zawierciem. Teoretycznie faworytem tego starcia byli goście, którzy w poprzednim sezonie sensacyjnie znaleźli się w najlepszej czwórce PlusLigi, a teraz przeszli jedynie kosmetyczne zmiany kadrowe. Cuprum rozgrywał spotkanie przed własną publicznością i po licznych roszadach, chciał pokazać swój charakter już na starcie.
Spotkanie rozpoczęło się od dobrego otwarcia przez Aluron, który po asie serwisowym Kani prowadził trzema oczkami – 0:3. Gospodarze szybko jednak odrobili straty i prowadzili wyrównaną grę. Kłopoty z rozegraniem miał Masny, nie mogąc zgubić blokujących rywali. Cuprum bardzo dobrze zagrało w przyjęciu, co przełożyło się na skuteczność ataku ale też dobrze funkcjonował lubiński blok. Po asie Tavaresa miejscowi prowadzili 22:18, a po chwili zagrywka Ferreiry w siatkę zakończyła partię.
Taveres agresywnymi zagrywkami rozpoczął drugiego seta od stanu 4:0. Dobry mecz rozgrywał Ziobrowski, a ryzyko w polu zagrywki zawiercian było nieopłacalne – 9:4. Dobry atak Walińskiego, kolejne ciosy Malinowskiego, a gdy błąd popełnił Ziobrowski był remis – 11:11. As serwisowy Malinowskiego zmusił trenera Fronckowiaka do przerwania gry – 14:16. Długa akcja zakończona autowym ciosem Malinowskiego dała remis w końcówce seta – 21:21. Ferreira szczęśliwie przedzierając się przez blok dał piłkę setową gościom, a blok gości zakończył partię, przez co był remis 1:1.
Kolejny set lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy z akcji na akcję budowali prowadzenie. Skuteczny Ziobrowski w ataku, do tego punktował zagrywką i było 6:3. Zawiercie szybko odrobiło straty, ale było to chwilowe – 7:7, 12:7. Dobre akcje blokiem Cuprum, zmusiły trenera Lebedewa do przerwania gry – 16:10. Ponowny zryw mieli goście – kończone ataki Malinowskiego, błędy miejscowych i wynik otwarty – 18:18. Od drugiego seta bardzo dobry mecz rozgrywał Malinowski, do którego Masny kierował w tej partii większość piłek – 19:22. Malinowski technicznym atakiem zdobył piłkę setową, a Penchev dokończył dzieła.
Zawiercianie poszli za ciosem, rozpoczynając kolejnego seta od sporego prowadzenia – 2:6. Lubinianie nie składali broni. Nadal skuteczny w ataku był Ziobrowski, ale on sam meczu nie wygra – 6:9. Cuprum mimo walki o każdą piłkę, w głupi sposób potrafił popełniać błędy, co sprzyjało gościom – 13:18. Kilka ważnych piłek skończył wprowadzony Maruszczyk, a w konsekwencji był stan 18:19. Kania nie trafił w boisko, po chwili to samo uczynił Malinowski, odwracając wynik – 22:21. Kontratak Maruszczyka dał piłkę setową miejscowym, a Ziobrowski kończąc atak doprowadził do tie-breaka.
Jako pierwsi na przewagę wyszli w tie-breaku goście, po skutecznym ataku oraz bloku na Ziobrowskim – 3:5. Cuprum popełnia błędy w polu zagrywki, do tego w siatkę zaatakował Lipiński i zmiana boisk nastąpiła przy stanie 5:8. Waliński efektownie zakończył akcję z pipe’a, a rywale odpowiedzieli środkiem – 7:11. Piłkę meczową Aluron Virtu miał w górze po ataku blok-aut Walińskiego, a spotkanie zakończył – wykorzystując dopiero 4 piłkę meczową – Masny, przepychając się na siatce.
Cuprum Lubin – Aluron Virtu CMC Zawiercie 2:3 (25:21, 23:25, 20:25, 25:23, 13:15)
Lubin: Lipiński, Ziobrowski, Dvoranen, Smoliński, Tavares, Sacharewicz, Gruszczyński (libero) oraz Maruszczyk, Zawalski, Marozau, Gorzkiewicz
Zawiercie: Waliński, Swodczyk, Malinowski, Ferreira, Kania, Masny, Koga (libero) oraz Dosanjh, Penchev