- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
PL: Cztery sety w Jastrzębiu
- Updated: 4 października, 2022
W drugiej kolejce PlusLigi jastrzębianie podejmowali u siebie akademików z Olsztyna. AZS w pierwszej kolejce poniósł porażkę z kędzierzynianami, zaś Jastrzębski pokonał u siebie GKS.
Spotkanie od serii zagrywek rozpoczął Karlitzek – 0:3. Efektowny „gwóźdź” Gladyra oraz as Boyer dały miejscowym kontakt punktowy – 4:5. Lipiński był kolejnym siatkarzem AZS-u, który posłał dwie punktowe zagrywki – 6:9. Miejscowi mieli przewagę w akcjach na siatce, przez co ponownie złapali kontakt punktowy – 10:11. Indykpol po raz kolejny odjechał z wynikiem, a błąd przyjęcia Fornala skutkował stanem 14:19. Blok na Fornalu skutkował wprowadzeniem Szymury na plac gry – 15:21. Jastrzębianie walczyli do końca, jestem straty okazały się zbyt duże do odrobienia. Piłka setowa dla AZS-u była w górze po autowej zagrywce Boyer – 20:24. Partię zakończył atak Buryna, tak więc AZS objął prowadzenie w meczu.
Olsztyn już na początku drugiego seta po raz kolejny udowodnił, że zagrywka jest ich atutem – 2:4. As serwisowy Gladyra doprowadził do remisu, jednak tym samym odpowiedział Poręba – 5:7. AZS popełnił dwa błędy, co doprowadziło do remisu po 11. Walki w tym secie nie brakowało. Dwie długie wymiany dały punkty gościom, przez co o czas poprosił trener Mendez – 14:16. Po przerwie Fornal posłał asa, a chwilę później kontra z pipe’a dała kolejny remis – 17:17. Dobrze funkcjonowała gra obronna, przez co wiele akcji było przedłużonych – 21:21. Seria błędów serwisowych skutkowała grą na przewagi, w której emocji nie brakowało – 28:28. As Boyer zakończył seta i dał remis 1:1 w meczu.
Trzecia partia rozpoczęła się od skutecznej kontry miejscowych oraz asa Clevenot – 4:2. Fornal punktując blokiem, zmusił trenera Webera do wzięcia czasu – 7:4. Indykpol złapał chwilowy spadek jakości, co wykorzystali miejscowi i odskoczyli na 15:9. Wprowadzony na rozegranie Jankiewicz grał skutecznie z Porębą, a as Butryna zniwelował różnicę do 15:12. W tym secie Jastrzębski nie pozwolił sobie na odebranie inicjatywy gry, kontrolując wynik – 22:18. Skutecznie na siatce i serwisem grał Karlitzek, ale to było za mało… Piłka setowa była w górze po ataku Boyer, a partię na korzyść miejscowych zakończył Francuz kontrą.
Początek kolejnej partii był wyrównany, a po stronie miejscowych ciężar gry w ataku wziął na siebie Clevenot – 4:3. Butryn atakując w aut powiększył przewagę Jastrzębskiego, ale po chwili zaserwował asa – 7:5. Averill punktując zagrywką dał kontakt punktowy – 13:12. Jakubiszak zepsuł zagrywkę, Fornal punktował efektownie pojedynczym blokiem, przez co o czas poprosił trener gości – 19:15. Gospodarze nie oddali już prowadzenia, a bardzo dobra gra blokiem w końcowej fazie dała piłkę meczową. Spotkanie na korzyść Jastrzębskiego zakończył Clevenot ze skrzydła.
Jastrzębski Węgiel – Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (21:25, 32:30, 25:20, 25:18)
Jastrzębski: Toniutti, Boyer, Wiśniewski, Clevenot, Fornal, Gladyr, Popiwczak (L) oraz Szymura, Hadrava, Tervaportti, Dębski
AZS: Lipiński, Karlitzek, Poręba, Averill, Butryn, Tuaniga, Ciunajtis (L) oraz Jakubiszak, Andringa, Hawryluk (L), Jankiewicz
Fot. PlusLiga