- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
PL: Czarna seria radomian trwa
- Updated: 14 lutego, 2022
Radomianie źle rozpoczęli rozgrywki ligowe w nowej, efektownej hali, która w dalszym ciągu nie została odczarowana. W 20 kolejce ligowych spotkań Czarni podejmowali u siebie GKS. Spotkanie to na pewno nie usatysfakcjonowało radomskich kibiców, bowiem katowiczanie pewnie wygrali w trzech setach.
Czarni nie mieli zupełnie punktu zaczepienia w tym spotkaniu. GKS zaś od początku pokazał swoją grę i pewnie zwyciężył seta otwarcia. Nieco więcej emocji było w drugim secie, w którym skutecznego prowadzenie na osiągnęła żadna z drużyn. Dobre ataku, odrzucająca zagrywka, to głównie za ich sprawą radomianie „trzymali” wynik w ryzach. Ostatecznie seta rozstrzygała gra na przewagi, w której przewagę zrobił as Jarosza, a blok katowiczan zakończył seta. Trzecia odsłona była podobna do pierwszej. Podopieczni trenera Bednaruka nie pokazali się z dobrej strony, a GKS pewnie punktował w każdym elemencie. W rezultacie do Katowic pojechały trzy punkty, a Radom zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.
MVP: Jakub Jarosz
Cerrad Enea Czarni Radom – GKS Katowice 0:3 (15:25, 24:26, 16:25)
Czarni: Kędzierski, Lemański (2), Rusin (12), Warda (4), Berger (8), Faryna (4), Masłowski (libero) oraz Woropajew, Gąsior (6), Firszt, Santana (2), Parkinson (1)
GKS: Jarosz (15), Kania (6), Ma’a (5), Rousseaux (10), Hain (7), Quiroga (14), Mariański (libero) oraz Drzazga (10), Lewandowski, Domagała (1)