- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Była walka, punktów brak
- Updated: 13 lutego, 2022
Nysa niejednokrotnie pokazywała, że walczy do końca i nie poddaje się przed mocnym rywalem. Podobnie było w meczu 20 kolejki, kiedy do Nysy zawitał Aluron CMC. Walka w tym meczu nie dała jednak punktów…
Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że zawiercianie do meczu w Nysie podeszli już w końcu z rozgrywającymi na swoich nominalnych pozycjach oraz Konarskim na ataku. Oni też byli faworytami tego starcia. Stal jednak nie poddała się bez walki, co już niejednokrotnie pokazywała, ile krwi może napsuć faworyzowanym rywalom. Tym razem jednak nie starczyło to na urwanie chociażby punktu.
Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla miejscowych, którzy pokazali się dobrze w obronie i na kontrze. Jednak kilkupunktowe straty odrobili goście w drugiej części seta, a dobrze grając na siatce, odwrócili wynik i trwała walka w ostatnich akcjach. Ostatecznie głodny gry Cavanna zagrywką zakończył seta na korzyść Aluronu.
Wiele walki i wynik kręcący się wokół remisu, to miało miejsce w drugim secie. Dobrze funkcjonowała zagrywka w obydwu drużynach. Gdy zablokowany został Kwasowski był remis w połowie seta, a po fragmencie wymiany punkt za punkt w końcówce Conte zaserwował asa, a po chwili gdy tego samego dokonał Ben Tara, Nysa miała piłkę setową. Tym razem to gospodarze wykorzystali okazję i kontrą doprowadzili do stanu 1:1 w meczu.
Zawiercianie od wysokiego prowadzenia rozpoczęli kolejnego seta głównie za sprawą bloku – 3:7. Jednak popełniali coraz więcej błędów, co w połączeniu ze skutecznymi atakami miejscowych, dało remis i ponownie wyrównaną walkę. Gdy przestój złapali podopieczni trenera Plińskiego, wynik szybko został odwrócony, a później Konarski ze skrzydła kolejnymi ciosami dowiózł Aluron do końcówki. Co prawda przy stanie 18:24 Warta miała piłkę meczową, jednak dobra gra Graouiego oraz pomyłki gości przedłużały tego seta. Ostatecznie błąd Zajdera zakończył spotkanie i Warta wyjechała z Nysy z trzema punktami, zaś gospodarze nie urwali nawet punktu, co może skutkować spadkiem w tabeli na przedostatnie miejsce po tej kolejce (zakończenie w poniedziałek)
MVP: Dawid Konarski
Stal Nysa – Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (22:25, 25:22, 22:25, 19:25)
Stal: Zajder (4), Komenda (2), El Graoui (17), Ben Tara (17), M’Baye (11), Kwasowski (15), Dembiec (libero) oraz Szwaradzki, Dębski (1), Szczurek, Kramczyński (1)
Warta: Konarski (21), Zniszczoł (8), Conte (14), Niemiec (5), Tavares, Kovacević (16), Żurek (libero) oraz Malinowski (1), Cavanna (2), Orczyk