- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Bez niespodzianki w Spodku
- Updated: 6 lutego, 2019
W 18 kolejce PlusLigi, GKS podejmował ONICO w legendarnej dla siatkówki hali w Spodku. Pierwszy mecz tych drużyn w rundzie zasadniczej zakończył się stanem 3:1 na Torwarze. W rewanżu również faworytami byli podopieczni trenera Antigi, którzy zajmują drugie miejsce w tabeli ligi.
Mecz od serii dobrych zagrywek rozpoczął Brizard, od razu wyprowadzając Warszawę na kilku punktowe prowadzenie – 0:5. GieKSa dwukrotnie niwelowała straty, jednak akje w ataku oraz serwis były zdecydowanie lepsze po stronie gości. W końcówce katowiczanie nie wykorzystali dwóch kontrataków, co zrobił bez skrupułów Kwolek, doprowadzając do set ball’a, a Vigrass zakończył seta.
Druga odsłona spotkania ponownie lepsza dla gości – 2:5. Dobrze w ataku prezentował się Rousseaux, funkcjonował środek, a błąd Kwolka na przyjęciu doprowadził do remisu 7:7. Błąd Vigrass’a dał pierwsze w tym meczu prowadzenie – 11:9. Wyrównana gra w kolejnych minutach skutkowała stanem 20:19 po ataku Butryna, w decydującej fazie seta. Po chwili zagrywka Kurka odwróciła prowadzenie – 20:21. Butryn, który w ataku miał momentami kłopoty, zaserwował asa – 22:22. Blok na Kurku skutkował piłką setową dla GKS-u, ale odpowiedział atakiem Kwolek – 24:24. Kontratak Rousseaux zakończył seta na korzyść katowiczan, przez co w meczu był remis 1:1.
Szczęśliwa kontra Kurka po długiej wymianie dała trzy oczka przewagi gościom – 6:9. Katowice mają problemy ze skończeniem pierwszego ataku, co mści się na kontrze. Blok na Rousseaux, „gwóźdź” Kurka i stan 7:11. Kurek swoimi atakami oraz potężną zagrywką dał ONICO sporą zaliczkę punktową na wygranie seta – 13:20. Warszawa pewnie zmierzała do zwycięstwa w secie, a ostatnie słowo należało do Wrony, przez co ONICO prowadziło 2:1 w meczu.
GieKSa miała kłopoty z dokładnym przyjęciem, co wobec coraz lepiej i pewniej grającej Warszawy na siatce, było kłopotliwe – 3:6. Podopieczni trenera Gruszki zdecydowanie przygaśli w tej partii, popełniali błędy własne, ale też jakby brakowało odwagi na siatce – 7:12. Po stronie gości element ataku trzyma w ryzach Łukasik, rozgrywając od początku dobry mecz. Swoje robił także Kurek. Gdy Brizard zaserwował asa było już 7:15. Drużyna trenera Antigi grała jak z nut, pokazując swoją pewność na boisku, mając bardzo dużą przewagę. ONICO wywiozło w konsekwencji ze Spodka 3 punkty.
MVP: Bartosz Kurek
GKS Katowice – ONICO Warszawa 1:3 (22:25, 26:24, 18:25, 15:25)
GKS: Krulicki, Butryn, Komenda, Rousseaux, Quiroga, Kohut, Mariański (libero) oraz Krzysiek, Sobala, Fijałek, Depowski
ONICO: Kwolek, Brizard, Łukasik, Vigrass, Kurek, Nowakowski, Wojtaszek (libero) oraz Janikowski, Wrona, Penchev