- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
PL: Bez niespodzianki w Katowicach, Jastrzębski wraca na fotel lidera
- Updated: 17 grudnia, 2022
GKS w 16 kolejce podejmował u siebie wicemistrzów Polski i wicelidera tabeli po pierwszej rundzie zasadniczej PlusLigi, Jastrzębski. Pierwszy mecz tych drużyn zakończył się wynikiem 3:0 dla górniczej ekipy. W rewanżu nie było niespodzianki…
Katowiczanie w pierwszych dwóch setach starali się walczyć i dorównywać rywalom. Jastrzębski zaś pokazał grę, która zapewniła mu zwycięstwo bez przedłużania spotkania. Goście zdecydowanie lepiej zagrali serwisem mimo, że popełniali też sporo błędów w tym elemencie. To przełożyło się na słabe przyjęcie GieKSy, a co za tym idzie dobrą grę blokiem Jastrzębskiego. O ile w pierwszych dwóch setach wynik nie rozjechał się, o tyle w trzeciej partii wyraźnie już brakowało katowiczanom motywacji i skuteczności.
Po stronie górniczej drużyny wyróżniającymi się postaciami byli Clevenot, który został wyróżniony MVP meczu oraz Boyer, który swoje dodatkowo dołożył serwisem i blokiem. W drużynie z Katowic atak był bardziej rozłożony pomiędzy skrzydłowych, którzy byli podobnie skuteczni – Jarosz i Milczarek (ponad 50%). Swoje robili środkowi Adamczyk i Kania (ponad 80% skut. ataku). Niestety miejscowych pogrążały błędy własne, których w trzysetowym pojedynku zanotowali aż 26.
GKS Katowice – Jastrzębski Węgiel 0:3 (21:25, 21:25, 16:25)
GKS: Mielczarek, Jarosz, Kania, Adamczyk, Rousseaux, Seganov, Mariański (L) oraz Domagała, Nowosielski
Jastrzębski: Dryja, Macyra, Boyer, Fornal, Clevenot, Toniutti, Popiwczak (L) oraz Hadrava, Tervaportti