PL: Barkom uratował swój byt. Stal spadkowiczem

Mecz o życie w PlusLidze. Ostatnia kolejka rozstrzygała, która z drużyn – Barkom, czy Stał, pozostanie w najwyższej klasie rozgrywek siatkarzy w Polsce. Kto wygra, ten zostaje.

Emocje towarzyszyły siatkarzom od pierwszego gwizdka. Po wyrównanej połowie seta pierwszego, Barkom odrzucił serwisem rywali, a Gierżot miał kłopoty ze skutecznością na siatce, to dało przewagę ukraińskiej ekipie. Nysa do końca goniła wynik, jednak Barkom zdobył 25. punkt po nieobronionym ataku Tupchija.

Drugiego seta lepiej zaczęła Nysa, w której dobrze spisywał się Kosiba, który dał dobra zmianę w pierwszej partii i pozostał na boisku. Barkom gonił wynik, by po błędzie ataku Gierżota złapać kontakt, a po chwili prowadzenie – 12:13, 15:13. Nysa stanęła, nie mogąc skończyć swojej akcji na siatce. Barkom utrzymywał minimalne prowadzenie, ale po bloku na Kovalovie, był remis po 23. Emocji było co nie miara, bo ważny dla obydwu drużyn set, kończył się na przewagi. Ostatecznie Kosiba blokiem doprowadził do remisu 1:1.

W kolejnej partii od początku z przewagą grał Barkom – 15:10. W tym secie Nysa nie zdołała dorównać poziomowi rywalom, a Kovalov perfekcyjnie rozwiązywał na siatce trudne sytuacje – 22:17. Po chwili Lwów miał piłkę setową w górze, po ataku Tupchija, Gierżot zaserwował jeszcze asa, ale partię zakończył zwycięsko Barkom.

Czwarty set był setem o życie dla obydwu drużyn. Barkom wygrywając, utrzyma się w PlusLidze, a Stal wygrywając drugiego seta, czyli jeden meczowy punt też utrzyma się w lidze. Nerwowość w grze było widać od pierwszej piłki. Petrovs serwisem zrobił przewagę – 5:2. Stal cały czas miała problemy z własną akcją, a Barkom nawet sytuacyjne piłki rozwiązywał skutecznie – 8:4. Na przestrzeni seta Nysa nie zdołała poprawić swojej skuteczności, a Barkom co rusz krzywdził gości zagrywką, która po złym przyjęciu dawała im kontrataki.

Barkom wygrywając mecz, uratował swój byt w PlusLidze. Nysy w kolejnym sezonie nie zobaczymy na plusligowych parkietach.

Barkom Każany Lwów – PSG Stal Nysa 3:1 (25:22, 24:26, 25:21, 25:14)