PL: AZS nie ugrał nic z ZAKSĄ

5 kolejkę ligowych meczów rozpoczęło spotkanie w hali Urania, gdzie miejscowy AZS podejmował niepokonaną ZAKSĘ. Olsztynianie kilkukrotnie pokazywali już w tym sezonie, że mając dobre przyjęcie, są bardzo groźni na siatce. Indykpol walczył i widać było chęć zwycięstwa, jednak na ZAKSĘ jednak to było za mało. Kędzierzynianie co prawda mieli wysoko postawioną poprzeczkę, jednak najważniejsze punkty padały na ich konto, a co za tym idzie, punkty z Olsztyna wyjechały na Opolszczyznę.

Trzy sety były dość wyrównane, a wynik w drugiej i trzeciej partii oscylował wokół remisu. Goście zagrali przyzwoitą siatkówkę, co znaczy tyle, że siatkarze prezentowali poziom do jakiego nas przyzwyczaili. Śliwka robił swoje w przyjęciu, kończył ataki, Kaczmarek posyłał ciosy ze skrzydła, Bieniek szalał w ataki ze środka, a Zatorski uwijał się skutecznie w obronie. Olsztynianie dużymi fragmentami dotrzymywali im tempa. A ataku rządził Hadrava i Lux,, Kapelus trzymał przyjęcie i pomagał na skrzydle, dobrze dystrybuował piłki Woicki.

Pierwszy set był grą walki i pokazem potężnych ciosów w ataku oraz efektownych obron, jednak prowadzenie cały czas miała ZAKSA. W drugim secie, rozgrywanym na przewagi zadecydowały błędy własne, zaś idąc za ciosem trzeci set olsztynianie „wyrwali”. Czwartą partię jednak gospodarze rozpoczęli źle, ZAKSA skutecznie zagrała serwisem, a mając już wysokie prowadzenie, dowiozła wynik do końca. ZAKSA nadal, jak jedyna drużyna w stawce, ma na koncie komplet zwycięstw po 5 kolejkach.

 

Indykpol AZS Olsztyn – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (22:25, 28:30, 25:23, 16:25)

MVP: Mateusz Bieniek
AZS: Hadrava (17), Lux (24), Zniszczoł (2), Kapelus (13), Woicki, Warda (6), Żurek (libero) oraz Kańczok (5), Andringa (2), Urbanowicz, Kalinin, Pietraszko (1), Gil, Zabłocki (libero)
ZAKSA: Kaczmarek (15), Toniutti (2), Bieniek (19), Śliwka (16), Deroo (15), Sacharewicz (16), Zatorski (libero) oraz Stępień, Koppers (2)