PL: Asseco Resovia z kompletem punktów.

Nie zabrakło emocji w rzeszowskim Podpromiu. Siatkarze Asseco Resovii pokonali przed własną publicznością Trefl Gdańsk 3:1 i wyszli na prowadzenie w lidze tuż przed zakończeniem fazy zasadniczej. Najlepszym zawodnikiem wybrany został Maciej Muzaj.

Niesieni głośnym dopingiem gospodarze rozpoczęli je bardzo odważnie, ryzykowali na zagrywce i na skrzydłach. Po mocnym uderzeniu Macieja Muzaja na kontrze prowadzili już 7:3. Z kolei gdańszczanie od początku borykali się z problemami w przyjęciu i często nadziewali się na szczelny blok rzeszowian. Po jednej z „czap” na Mikołaju Sawickim przegrywali już 13:18, a w ostatecznym rozrachunku, w pierwszej partii, zostali zastopowani na siatce aż 6 razy.Gospodarze kontrolę nad przebiegiem premierowej odsłony stracili dopiero w końcówce po dobrych serwisach Lukasa Kampy (22:22). Podopieczni Igora Juricicia wyeliminowali proste błędy i po ataku Bartłomieja Bołądzia wygrali do 25.

Od początku drugiej odsłony akcje były długie. Po ataku po prostej Bołądzia interweniował trener Resovii (4:5). Atak rzeszowian opierał się na DeFalco, po drugiej stronie siatki coraz częściej piłki otrzymywał Karol Urbanowicz. Wynik pozostawał na styku. Chociaż po asie Patryka Niemca gdańszczanie odskoczyli na 14:12, gospodarze szybko odrobili straty. W dalszej fazie seta na nowo rozgorzała zacięta walka, żaden z zespołów nie był w stanie zbudować wyraźnej przewagi. Gdy w kontrataku blok obił Muzaj, o czas poprosił trener Trefla (20:19). Raz za razem punktował Bołądź, gdy blok obił Martinez, przerwę wykorzystał Giampaolo Medei (21:21). Do końca nie brakowało emocji. Punkt na wagę zwycięstwa rzeszowian zdobył Fabian Drzyzga.

Chociaż pierwsze punkty kolejnej partii należały do gdańszczan, to Asseco Resovia ekspresowo odrobiła stratę przy serwisie Drzyzgi (5:2). Odpowiedź gości była natychmiastowa i po serii udanych zagrań Bołądzia oraz Karola Urbanowicza na tablicy wyników pojawił się remis 9:9. Gdy za linią 9. metra zameldował się DeFalco, znów dominację na boisku przejęli gospodarze. Mocne zagrywki przyjmującego dawały okazję do pomyłek Treflowi i zawodnik opuścił pole serwisowe dopiero przy stanie (16:12). Mimo chwilowych zrywów gdańskiego zespołu w kolejnych minutach, inicjatywa wciąż leżała po stronie rozpędzonych Pasów. Skuteczna kiwka i as serwisowy Kamila Droszyńskiego zmusiły szkoleniowca rzeszowskiego klubu do reakcji (21:18). Natychmiast po tej krótkiej przerwie gospodarze wrzucili wyższy bieg i wygrali pewnie do 18. Zwycięstwo atakiem po prostej przypieczętował Muzaja.

Początek czwartego seta nie miał większego tempa. Po obu stronach siatki nie brakowało zepsutych zagrywek (7:8). Skuteczny atak Urbanowicza wyprowadził Trefla na prowadzenie 12:9. W kolejnych akcjach zespoły wymieniały się skutecznymi atakami. Przewagę utrzymywali gdańszczanie. Skuteczne kontrataki DeFalco i blok Drzyzgi na Martinezie sprawiły, że rzeszowianie wyrównali wynik (15:15). Kolejne akcje były długie i zacięte. Ze zmiennym szczęściem punktował Mikołaj Sawicki. W dalszej fazie seta na nieznacznym prowadzeniu utrzymywali się siatkarze z Gdańska. Po ataku Bołądzia Trefl miał dwie piłki setowe. Celne zagranie DeFalco skłoniło jeszcze trenera Juricicia do poproszenia o czas (23:24). W kolejnej akcji Maciej Muzaj skutecznie obił blok. Emocji nie brakowało, ale po ataku bez bloku w aut Sawickiego gdańszczanie musieli uznać wyższość rywali.

MVP: Maciej Muzaj

Asseco Resovia Rzeszów – Trefl Gdańsk 3:1
(25:27, 25:22, 25:18, 28:26)

Składy zespołów:
Resovia: Muzaj (26), Kozamernik (5), Borges (1), Kochanowski (11), Drzyzga (4), DeFalco (20), Zatorski (libero) oraz Kędzierski, Bucki i Cebulj (8)
Trefl: Niemiec (5), Bołądź (20), Kampa (3), Urbanowicz (11), Sawicki (16), Zhang (1), Perry (libero) oraz Gałązka, Martinez (9) i Droszyński (2)