- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Aluron bez punktów u siebie
- Updated: 1 grudnia, 2019
W 8 kolejce ligowych spotkań zawiercianie podejmowali u siebie gości z Radomia. Wypełniona po brzegi hala w Zawierciu zacierała ręce na zacięty i fajny dla oka mecz. Weryfikacja przyszła szybko…
Początek meczu pokazał, że w dobrej formie jest Butryn nie tylko w ataku ale i w polu zagrywki. Skuteczny był też Protopsaltis. Po stronie miejscowych w ataku brylował Malinowski, wspomagany przez Walińskiego. W secie otwarcia jednak to Radom osiągnął szybko prowadzenie na poziomie kilku oczek i utrzymał do samej końcówki. Błąd gości oraz skuteczny Malinowski dały Aluronowi remis 21:21. Później Butryn posłał asa, a błąd miejscowych na zagrywce zakończył seta na korzyść Radomia.
W drugiej partii zagrywką przewagę zrobił Włodarczyk, kolejne piłki kończył Grek, a po chwili błędy ataku Walińskiego i Malinowskiego, skutkowały pewnym prowadzeniem gości – 11:17. Stanęli nieco zawiercianie, przez co trener Lebedew wprowadził do gry Ferensa. To właśnie blok na tym przyjmującym dał piłkę setową Cerradowi, który po chwili prowadził 2:0 w meczu.
Trzeci set również lepiej rozpoczął się dla gości, jednak szybko zagrywką odpowiedział Verhees, doprowadzając do remisu 7:7. Od tego momentu trwała zacięta walka. Blok na Włodarczyku dał przewagę miejscowym, po czym nieco skuteczności stracili radomianie, z czego korzyść czerpali zawiercianie, kończąc kolejne ciosy powiększyli prowadzenie do 18:14. Radom nie poddawał się do końca, a „przebudzenie” Butryna w ataku i na zagrywce skutkowało zniwelowaniem strat do dwóch oczek – 21:19. Blok Masnego dał piłkę setową Aluronowi, a partię zakończył Malinowski ciosem ze skrzydła, przedłużając tym samym mecz.
Czarta partia, to dobra gra Włodarczyka i prowadzenie radomian – 4:7. Aluron walczył o każde oczko, jednak nie potrafił zniwelować straty, a gra punkt za punkt sprzyjała Cerradowi. Asa dołożył Pajenk, po chwili skończył kontrę Butryn i goście byli na najlepszej drodze do zakończenia meczu i wywiezienia z Zawiercia trzech punktów – 13:18. Zawiercianie pogrążali się własnymi niedokładnościami, zaś kolejnego asa posłał Włodarczyk – 15:22. Ostatecznie spotkanie zakończyło się stanem 1:3, a autorem ostatniego punktu meczu był Masny, który posłał serwis w siatkę.
Aluron Virtu CMC Zawiercie – Cerrad Enea Czarni Radom 1:3 (23:25, 19:25, 25:21, 17:25)
MVP: Karol Butryn
Zawiercie: Waliński, Malinowski, Ferreira, Kania, Verhees, Masny, Andrzejewski (L) oraz Koga (L), Dosanjh, Ferens
Radom: Pajenk, Boruch, Protopsaltis, Vincić, Włodarczyk, Butryn, Ruciak (L) oraz Masłowski (L), Kędzierski, Filip, Sander, Firszt