- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: 5 kolejka – wyniki
- Updated: 6 października, 2024
Nie zakończyła się jeszcze 4, a trwa już 5 kolejka PlusLigi. Na początek walczono o kolejne punkty w Gorzowie. Ciekawie było w Lublinie, do niespodzianki doszło w Częstochowie, a na zakończenie hit kolejki w Warszawie.
W Gorzowie Wielkopolskim Cuprum podejmował beniaminka z Będzina. Gospodarze po raz kolejny pokazali skuteczną grę, chociaż nie ustrzegli się dekoncentracji. MKS walczył u tego odmówić podopiecznym trenera Murka nie można. W efekcie podyktowali 3 seta, pewnie przedłużając mecz. Mimo że statystyki po tym meczu były zbliżone, Będzin pogrążył się własnymi błędami i nieporozumieniami. W Cuprum humory na pewno dopisują, bo na starcie ligi mają 3 z 4 wygranych meczów.
Cuprum Stilon Gorzów – Nowak-Mosty MKS Będzin 3:1 (25:23, 25:19, 18:25, 25:21)
Stilon: Lipiński (10), Desmet (17), Kania (7), Chizoba (11), Kwasowski (15), Todorović (4), Granieczny (libero) oraz Ferens (2), Lorenc (1), Stępień, Strulak (1)
MKS: Ratajczak (13), Siwicki (10), Pająk (1), Depowski (16), Koppers (2), Schulz (16), Olenderek (libero) oraz Szwaradzki, Tadić (6)
_____
Sobota z siatkówką rozpoczęła się w Lublinie, do którego zawitała Resovia. Spotkanie dało kibicom sporo emocji, chociaż długo w spotkanie wchodził Leon, gwiazda gospodarzy. Dobry mecz zaliczył Sasak w ataku, chociaż i też nie ustrzegł się przestoju i błędów. W ekipie Rzeszowa rozkręcił się Bednorz. Ostatecznie po czterech setach, trzy punkty zgarnęli miejscowi, którzy pozostają niepokonani w tym sezonie.
BOGDANKA LUK Lublin – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:18, 23:25, 25:18, 27:25)
Bogdanka: Leon (21), Tuinstra (14), Sasak (11), McCarty (8), Grozdonow (6), Komenda (3), Thales (libero) oraz Malinowski (6), Nowakowski (1), Czyrek
Asseco: Bednorz (18), Bucki (13), Woch (12), Cebulj (10), Kłos (8), Ropret (1), Potera (libero) oraz Boyer (2), Wasina (1), Staszewski, Kozub
______
Gdańszczanie rozegrali pierwszy mecz w tym sezonie przed własną publicznością. Rywal od razy wymagający, bo kędzierzynianie. Co prawda Zaksa pojechała do Gdańska bez Bartosza Kurka, jednak cel osiągnęła – wywiozła trzy punkty. Spotkanie było ciekawe u walki w nim nie brakowało. Końcówki jednak należały do gości.
Trefl Gdańsk – ZAKSA Kędzierzyn – Koźle 0:3 (26:28, 22:25, 23:25)
Trefl: Czerwiński (4), Pietraszko (9), Droszyński (3), Orczyk (4), M’Baye (12), Jarosz (12), Koykka (libero) oraz Jorna (4), Nasewicz, Sobański (5)
ZAKSA: Janusz (1), Grobelny (19), Rećko (20), Takvam (5), Urbanowicz (8), Szymański (4), Shoji (libero) oraz Smith (3), Kubicki, Nowowsiak
______
Niespodziewany wynik padł pod Jasną Górą, gdzie miejscowy Norwid podejmował mistrza Polski. Częstochowa od początku pokazała charakteru, grając bez skrupułów w ataku, czy na dużym ryzyku w polu serwisowym. Jastrzębski miał kłopot z przełamanie rywali, którzy mimo stanu 1:2 w meczu, nie odpuszczali i po kolejnej nerwowej partii doprowadzili do tie-breaka. Decydujący set wyraźnie padł łupem Norwida, a różnicę w zaciętej wymianie zrobił Kogut wprowadzony na zagrywkę. Gospodarze dobrze prezentowali się w każdym elemencie, dużo bronili, a skrzydłowi skutecznie posłali ciosy, dodając kolejne oczka.
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa – Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:22, 23:25, 19:25, 25:21, 15:10)
Norwid: Lipiński, Isaacson, Popiela, Ebadipour, Indra, Adamczyk, Masłowski (L) oraz Schmidt, Kogut, Kowalski
Jastrzębski: Kaczmarek, Vicentin, Finoli, Brehme, Fornal, Huber, Popiwczak (L) oraz Carle, Toniutti, Żakieta
______
Skra u siebie podejmowała Ślepsk Malow Suwałki. Dla bełchatowian to był mecz o powrót na zwycięską drogę, który wykorzystali. Należy podkreślić, że Suwałki do Bełchatowa przyjechali bez Halaby i Firszta. Osłabienie gości, wykorzystali miejscowi, mimo że Suwałki walczyły do końca o każdy punkt. Nie wiele zabrakło aby doszło do podziału punktów, bo o losach 4 seta decydowała gra na przewagi. Skra jednak wyszła z niej obronną ręką, przez co dopisała 3 punkty na swoje konto.
PGE GiEK SKRA Bełchatów – Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (28:26, 17:25, 25:19, 26:24)
Skra: Lemański (7), Wiśniewski (10), Kujundzić (7), Łomacz (1), Stern (12), Esmaeilnezhad (18), Buszek (libero) oraz Perić (17), Nowak W., Walczak (1), Szalacha, Nowak M.
Ślepsk: Stajer (5), Honorato (13), Filipiak (23), Jouffroy (8), Kwasigroch (12), Sanchez (6), Czunkiewicz (libero) oraz Krawiecki, Macyra (5), Wierzbicki (2), Kubacki
_____
W Olsztynie miejscowi dali kibicom w końcu sporo radości. Pewnie rozprawili się z ekipą Daniela Plińskiego, nie tracąc seta. Pierwsze dwa sety, to gra praktycznie jednej drużyny. Stal nie potrafiła nawiązać wyrównanej walki na dystansie. Nieco więcej emocji dał set ostatni, w którym Nysa miała przewagę nawet pięciu oczek. Kiedy jednak pojawił się przestój, a do głosu doszli miejscowi, wynik się wyrównał w końcówce. Ostatecznie decydowała gra na przewagi, a losy meczu rozstrzygał w polu serwisowym Hadrava.
Indykpol AZS Olsztyn – Stal Nysa 3:0 (25:18, 25:17, 26:24)
AZS: Karlitzek (10), Jakubiszak (5), Szerszeń (12), Majchrzak (7), Tervaportti (1), Hadrava (15), Hawryluk (libero) oraz Jankiewicz, Janikowski, Cieślik, Gąsior
Nysa: El Graoui (12), Motta (1), Jankowski (2), Gierżot (8), Zerba (6), Dulski (11), Szymur (libero) oraz Kapica, Abramowicz, Kosiba, Szczurek
_____
GKS złapał trochę ligowego tlenu, wygrywając pierwszy mecz w sezonie i to za trzy oczka. Do Katowic w ramach 5 kolejki przyjechał ukraiński Barkom. Na pewno drużynom nie można odmówić woli walki do końca, jednak ilość błędów i nierówna gra obniżały siatkarską jakość meczu.
GKS Katowice – Barkom Każany Lwów 3:1 (25:18, 21:25, 25:15, 25:22)
GKS: Krulicki (6), Gomułka (15), Bouguerra (22), Kisiliuk (8), Usowicz (4), Tuaniga (1), Mariański (libero) oraz Domagała (2), Berger (5), Gibek, Hudzik
Barkom: Kowalow (5), Fasteland (5), Tammearu (9), Szczurow (7), Tupczij (21), Petrovs (2), Pampuszko (libero) oraz Pope, Szewczenko (1), Valimaa, Rohożyn, Cmokało
_____
5 kolejka PlusLigi kończyła się na Torwarze, gdzie w hicie kolejki miejscowy Projekt podejmował zdobywcę Superpucharu Polski, Wartę Zawiercie. Mecz dość nieoczekiwanie zakończył się po 3 setach, a osłabiona (bez Kwolka i Bieńka) drużyna Michała Winiarskiego rozegrała nieco słabszy mecz. Brakowało przede wszystkim skuteczności ataku, w którym sam Butryn nie „uciągnął” całej drużyny. Po stronie Projektu oglądaliśmy kompletną grę, a pierwsze skrzypce grał Bołądź. Projekt był tego wieczora nieosiągalny.
PGE Projekt Warszawa – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:15, 25:23, 25:19)
Projekt: Kochanowski (5), Firlej (1), Tillie (14), Bołądź (19), Semeniuk (6), Szalpuk (12), Wojtaszek (L) oraz Weber (1), Kozłowski
Warta: Russell (7), Zniszczoł (1), Gladyr (3), Tavares (1), Butryn (15), Łaba (8), Perry (L) oraz Gregorowicz (L), Markiewicz (6), Ensing (1), Nowosielski
_____
Tabela (po 5 kolejkach):
1. Projekt 15 pkt.
2.Bogdanka 13 pkt.
3.Jastrzębski 13 pkt.
4.Skra 11 pkt.
5.Warta 9 pkt.
6.Cuprum 8 pkt.
7.ZAKSA 6 pkt.
8.Ślepsk 6 pkt.
9.Trefl 6 pkt.
10.Norwid 5 pkt.
11.Resovia 4 pkt.
12.AZS Olsztyn 3 pkt.
13.Stal 3 pkt.
14.MKS Będzin 3 pkt.
15.GKS 3 pkt.
16.Barkom 0 pkt.