- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Piazza: Zespół wierzy że może coś osiągnąć
- Updated: 19 stycznia, 2015
Sobotni mecz jastrzębian z Indykpolem Azs-em Olsztyn to trzecie zwycięskie spotkanie drużyny Roberto Piazzy w tym Nowym Roku. Lepszego rozpoczęcia nie można było sobie wymarzyć. – Cały zespół mocno naciska, bo wierzy w to, że może osiągnąć coś wyjątkowego – przyznał na konferencji prasowej włoski szkoleniowiec.
Maciej Dobrowolski, kapitan Indykpolu AZS Olsztyn:
Dla nas każdy mecz w tej chwili jest meczem ciężkim. Szczególnie w tym momencie sezonu, gdzie spotykamy się ze wszystkimi czołowymi zespołami. Jeżeli któryś z tych zespołów zagra na dobrym poziomie, a na takim grał dzisiaj Jastrzębski Węgiel, to my musimy zaprezentować się bardzo dobrze, żeby się przeciwstawić i nawiązać walkę. To nam się nie udało. Uważam, że gospodarze grali bardzo dobrze i nie pozwolili nam rozwinąć naszej gry. Mieliśmy swoje problemy, popełniliśmy dużo błędów w kilku elementach i dlatego gospodarze zasłużenie wygrali. Nie zrażamy się tą porażką, będziemy walczyli w następnych meczach i będziemy robić wszystko, żeby na najważniejszy moment sezonu wrócić do walki, która była założona przed sezonem.
Michał Łasko, kapitan Jastrzębskiego Węgla:
Oczywiście jesteśmy zadowoleni z trzech punktów, bo nie spodziewaliśmy się łatwego spotkania. Goście może nieco odpuszczali w końcówkach partii, ale przez większe fragmenty setów różnica punktowa nie była duża. Wracamy do trybu grania co trzy dni. Nie ma zbyt wiele czasu, ale musimy dobrze się przygotować do najbliższego, czwartkowego meczu z Dupnistą w Lidze Mistrzów.
Andrea Gardini, trener Indykpolu AZS Olsztyn:
Jastrzębski Węgiel rozegrał dzisiaj bardzo dobre spotkanie. My natomias jesteśmy drużyną w budowie. W tym miesiącu mamy serię trudnych spotkań. Najpierw graliśmy ze Skrą, potem z Resovią, teraz z Jastrzębskim Węglem, a zakończymy tę serię starciem z ZAKSĄ. Taki zestaw rywali nie jest łatwy, za każdym razem poprzeczka zawieszona jest bardzo wysoko i ciężko nam dorównać takim zespołom. Ale jestem zadowolony z pracy, jaką wykonuje mój zespół. Trzeba tę robotę i ten projekt kontynuować.
Roberto Piazza, trener Jastrzębskiego Węgla:
Andrea rozpoczął pracę w Olsztynie w trudnym momencie. Ale już zauważyłem zmianę w poczynaniach jego podopiecznych i jestem przekonany, że ta drużyna może znacząco poprawić swoją grę. Jeśli chodzi o dzisiejszy mecz, to wywalczyliśmy trzy ważne punkty, które dopisujemy w ligowej tabeli. Bez Kaliberdy i Bartmana nie gra się łatwo, ale cały zespół mocno naciska, bo wierzy w to, że może osiągnąć coś wyjątkowego. Jeśli chodzi o stan zdrowia „Zibiego”, to mogę powiedzieć tylko tyle, że na poniedziałek ma zaplanowaną wizytę kontrolną u lekarza i po niej będziemy wiedzieć więcej.
źródło inf. własna/jastrzębskiwegiel.pl