- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Paszycki żegna się z Gdańskiem
- Updated: 19 kwietnia, 2017
Lotos Trefl Gdańsk postanowił rozstać się z Dmytro Paszyckim.
Ukraiński środkowy występował w Gdańsku na zasadzie wypożyczenia z Asseco Resovii Rzeszów. Być może Paszycki zostałby w Lotosie, gdyby nie myślał o… zmianie pozycji. Ukrainiec chciałby występować jako atakujący. Sztab trenerski nie znalazł jednak miejsca dla Paszyckiego. – Rozważaliśmy przedłużenie kontraktu z tym graczem, jednak w wizji drużyny, którą stworzyliśmy wspólnie z trenerem Anastasim, był on wciąż rozpatrywany jako środkowy. Sam zawodnik z kolei planuje zmianę boiskowej pozycji. Rozumiemy tę decyzję i wspólnie uznaliśmy, że w tej sytuacji rozwojowi jego kariery dobrze zrobi zmiana klubu – mówi Dariusz Gadomski, prezes Lotosu Trefla.
Trzeba przyznać, że przez rok gry w Gdański Paszycki pozostawił po sobie dobre wrażenie. 29-latek wystąpił w 31 ligowych spotkań, w których zdobył 301 punktów. Jego dobra postawa pozwoliła mu znaleźć się w dziesiątce najlepiej blokujących w PlusLidze.