- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
O brąz: Warta lepsza na Podpromiu
- Updated: 3 maja, 2023
Rozpoczęła się walka o medale w PlusLidze. O brązowy medal walczy Resovia i Warta Zawiercie, a pierwszy mecz odbył się w Rzeszowie i dostarczył kibicom bardzo wiele emocji. Ostatecznie po pięciu setach górą byli goście, którzy z ważnym zwycięstwem przenoszą rywalizację do własnej hali. Brązowe medale wywalczy drużyna, która zwycięży trzy mecze.
Aluron do maczu o brązowy medal przystąpił ze swoim liderem Kovacevicem na boisku. Początek spotkania należał zdecydowanie do gości. Resovia miała problemy z przyjęciem, co przykładało się na zmienne szczęście w ataku. Ponownie w meczu o ustawkę nie błyszczał swoją super formułą De Falco. Natomiast po drugiej stronie siatki swoje robił Konarski, który ostatecznie został wybrany MVP.
Patrząc statystyki drużyny zagrały w poszczególnych elementach dość podobnie, tylko nieznacznie lepsi byli goście, natomiast decydujące było w kluczowych momentach utrzymanie skuteczności ataku i nie popełnienie błędów. W drużynie Resovii, jeżeli tylko było dobre przyjęcie Fabian Drzyzga często wykorzystywał środkowych, którzy punktowali z dobrą skutecznością. Gra podopiecznych Michała Winiarskiego opierała się głównie skrzydłowych, Konarskim i Kovaceviciu, którzy zagrali dobre zawody.
Ostatecznie o rozstrzygnięciu meczu decydował 5 set, który na początku był zacięty. Pojawiały się długie wymiany, jak zresztą w całym spotkaniu, ten mecz trzymał w napięciu i na pewno mógł się podobać kibicom. Tie-breaka jednak kontrolowali goście, którzy przy zmianie boisk mieli trzy punkty przewagi, za sprawą bardzo dobrej gry Kwolka, nie tylko w ataku ale również serwisem. Rzeszów nie potrafił odrobić strat, a wręcz przeciwnie, pogłębił swoją niemoc przegrywając tie-breaka i całe spotkanie. Kolejny mecz tych drużyn odbędzie się w sobotę, w Zawierciu.
Asseco Resovia Rzeszów – Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (22:25, 27:25, 18:25, 25:21, 9:15)
Resovia: Muzaj (9), Kozamernik (13), Kochanowski (10), Drzyzga (2), Čebulj (3), DeFalco (23), Zatorski (libero) oraz Kędzierski, Bucki (9), Borges (2), Piotrowski
Aluron: Kwolek (16), Zniszczoł (7), Konarski (23), Tavares (1), Szalacha (7), Kovacević (24), Danani (libero) oraz Makoś (libero), Dulski, Łaba