- Puchar CEV: Asseco Resovia bez trofeum
- Play off: LUK Lublin z awansem do półfinału
- Play off: Projekt w półfinale. Tie-break w Bełchatowie przejdzie do historii
- Play off: Warta przypieczętowała w Rzeszowie awans do półfinału
- Janusz: jako drużyna nie funkcjonowaliśmy dobrze
- Rećko: będę grał najlepiej jak potrafię
- Play off: Porażka ZAKSY
- Play off: Jastrzębski pokonał Norwida i jest w półfinale
- Play off: ZAKSA lepsza w pierwszym meczu. LUK pokonany u siebie
- Play off: Warta potrzebowała 4 setów do zwycięstwa
Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- Updated: 8 grudnia, 2024

Powiem tak, wygraliśmy za 3 punkty, a takie było założenie. Mecz nie był łatwy, ale też mieliśmy pecha z kontuzjami. Jeszcze nikt z nas nie wie na ile to poważne – mówił po meczu z GKS-em Katowice, libero ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Maciej Nowowsiak.
Przeciwnik teoretycznie łatwy, ale zawodnicy z Katowic jednak stawili opór?
– Powiem tak, wygraliśmy za 3 punkty, a takie było założenie. Mecz nie był łatwy, ale też mieliśmy pecha z kontuzjami. Jeszcze nikt z nas nie wie na ile to poważne, ale Rafał Szymura musiał opuścić boisko, Erik Shoij również, a w końcówce meczu Marcin Janusz. Dlatego uważam, że 3 punkty w tym spotkaniu, to jest dobry wynik.
Wszedłeś za kontuzjowanego Erika, czułeś presję?
– To wszystko się tak szybko działo, że nie miałem czasu poczuć presji, nie było czasu na myślenie, trzeba było działać. Czułem się bardzo dobrze na boisko, myślę, że każdemu z nas zależy żeby pomóc drużynie. Trener też dał mi wcześniej szansę zagrać jak Erik był chory, więc miałem czas, żeby się oswoić z boiskiem.
Chciałbyś zagrać w kolejnych meczach?
– To jest trudne pytanie. Przede wszystkim to decyzja trenera. Nie mogę powiedzieć, że nie chciałbym zagrać, ale nie chciałbym żeby EriK miał poważną kontuzję. Chciałbym grać jak najczęściej, ale nie w takich okolicznościach.
Wracając do meczu, czym dzisiaj pokonaliście drużynę z Katowic?
– Moim zdaniem lepiej blokowaliśmy. Nasi przeciwnicy mieli dobry serwis, ale my mieliśmy jeszcze lepszy, bo często odrzucaliśmy ich od siatki, a o tego wszystko się zaczyna.
Kolejne spotkanie rozegracie ze stołeczną drużyną…
– W PlusLidze w tym sezonie nie ma słabych przeciwników, jest wiele niespodzianek, jak np. drużyna Lublin przegrywający z zespołem z Olsztyna. Żadna z drużyn nie wygrywa tego na papierze. Mogę obiecać, że będziemy walczyć o każdy punkt. W pierwszej rundzie z nami wygrali, ale mam nadzieję, że tym razem my się zrewanżujemy i wygramy przed własną publicznością.