Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty

Nowowsiak Maciej ZAKSA

Powiem tak, wygraliśmy za 3 punkty, a takie było założenie. Mecz nie był łatwy, ale też mieliśmy pecha z kontuzjami. Jeszcze nikt z nas nie wie na ile to poważne – mówił po meczu z GKS-em Katowice, libero ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Maciej Nowowsiak.

Przeciwnik teoretycznie łatwy, ale zawodnicy z Katowic jednak stawili opór?

– Powiem tak, wygraliśmy za 3 punkty, a takie było założenie. Mecz nie był łatwy, ale też mieliśmy pecha z kontuzjami. Jeszcze nikt z nas nie wie na ile to poważne, ale Rafał Szymura musiał opuścić boisko, Erik Shoij również, a w końcówce meczu Marcin Janusz. Dlatego uważam, że 3 punkty w tym spotkaniu, to jest dobry wynik.


Wszedłeś za kontuzjowanego Erika, czułeś presję?
– To wszystko się tak szybko działo, że nie miałem czasu poczuć presji, nie było czasu na myślenie, trzeba było działać. Czułem się bardzo dobrze na boisko, myślę, że każdemu z nas zależy żeby pomóc drużynie. Trener też dał mi wcześniej szansę zagrać jak Erik był chory, więc miałem czas, żeby się oswoić z boiskiem.


Chciałbyś zagrać w kolejnych meczach?
– To jest trudne pytanie. Przede wszystkim to decyzja trenera. Nie mogę powiedzieć, że nie chciałbym zagrać, ale nie chciałbym żeby EriK miał poważną kontuzję. Chciałbym grać jak najczęściej, ale nie w takich okolicznościach.


Wracając do meczu, czym dzisiaj pokonaliście drużynę z Katowic?

– Moim zdaniem lepiej blokowaliśmy. Nasi przeciwnicy mieli dobry serwis, ale my mieliśmy jeszcze lepszy, bo często odrzucaliśmy ich od siatki, a o tego wszystko się zaczyna.


Kolejne spotkanie rozegracie ze stołeczną drużyną
– W PlusLidze w tym sezonie nie ma słabych przeciwników, jest wiele niespodzianek, jak np. drużyna Lublin przegrywający z zespołem z Olsztyna. Żadna z drużyn nie wygrywa tego na papierze. Mogę obiecać, że będziemy walczyć o każdy punkt. W pierwszej rundzie z nami wygrali, ale mam nadzieję, że tym razem my się zrewanżujemy i wygramy przed własną publicznością.