Musiał: zwycięzców się nie sądzi

Musiał: zwycięzców się nie sądzi

Nie wiem, czy to będzie widać w statystykach, ale do pewnego momentu graliśmy dobrze. Niestety dopadli nas w jednym ustawieniu. – mówił po meczu w Kędzierzynie-Koźlu, statystyk ZAKSY, Mateusz Musiał.

Pod względem dydaktycznym wykonaliście swój plan?

– Przez dwa i pół seta wykonywaliśmy go bardzo dobrze, nawet przez trzy i poł seta, bo 3 seta trochę pechowo przegraliśmy. W czwarty prowadziliśmy 14:11 i to powinien być zamknięty set, ale jak to mówią zwycięzców się nie sądzi. Złapali  nas w pierwszym ustawieniu, w którym mieliśmy problemy i dlatego musieliśmy grać tie-breaka. Ważna jest wygrana.

Co się stało w tym czwartym secie, w którym ZAKSA prowadziła dość wysoko a jednak przegrała tą partię.

– Nie wiem, czy to będzie widać w statystykach, ale do pewnego momentu graliśmy dobrze. Niestety dopadli nas w jednym ustawieniu, kiedy zagrywał Grozdanow, zagrywał flotem lub hybrydą bo zmieniał zagrywkę. W tym ustawieniu traciliśmy punkty seriami. Możliwe, że w statystykach tego nie będzie widać, ale ten moment, w którym traciliśmy kilka punktów pod rząd, zdecydował o tym, że przegraliśmy w tej partii.

Jak będę wyglądać przygotowania do meczu z Nowak Mosty MKS-em Będzinem?

– Mamy dwa dni wolnego, zasłużone. Chłopaki odpoczną, zresztą my też, zregenerujemy się i wrócimy do ciężkich treningów. Zagramy z drużyną z Będzina, oni w tym sezonie mają swoje problemy. Od jakiegoś czasu nie gra ich pierwszy rozgrywający, Grzegorz Pająk i nie wiadomo czy wróci na mecz z nami. Przygotowania będą wyglądały standardowo, jak przed każdym meczem. We wtorek siądziemy do analizy, tego meczu wspólnie z całym sztabem trenerskim, a potem będziemy ustalać taktykę na kolejny mecz, aby wygrać i zdobyć 3 ważne punkty.