- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
MŚ, gr E : Polacy zwycięscy!
- Updated: 11 września, 2014
W drugim meczu II fazy MŚ Polska pokonała Włochy 3:1. Mimo, że spotkanie rozpoczęło się niekorzystnie dla podopiecznych Stephane’a Antigi to ostatecznie biało-czerwoni schodzili z boiska w roli wygranych.
Po wczorajszej porażce z Amerykanami podopieczni Stephane’a Antigi przystępowali do meczu z Włochami z nożem na gardle, bowiem w przypadku kolejnej straty punktów szanse na awans do III fazy stanąłby pod wielkim znakiem zapytania. Wynikającą ze świadomości tego faktu nerwowość widać było niestety w poczynaniach biało-czerwonych od pierwszej piłki spotkania, bowiem Włosi za sprawą błędów naszych siatkarzy zdołali szybko wysforować się na dystans czterech punktów. W polskiej drużynie podobnie jak w meczu z USA słabą dyspozycję prezentował Mateusz Mika, który jednak został zmieniony przez Michała Kubiaka. Ta korekta w składzie co prawda nie uchroniła nas od porażki w premierowej odsłonie, bowiem padła ona łupem naszych rywali 25:19 i to Włosi objęli prowadzenie 1:0, jednak miała ona swoje pozytywne konsekwencje w dalszej części spotkania.
Stracony set podziałał na Polaków motywująco, bowiem w drugiej partii nasi siatkarze nie przypominali już siebie z poprzedniej odsłony. Odzwierciedleniem zmiany było wyjście na dwupunktowe prowadzenie (12:10) i co najważniejsze coraz większa stabilizacja w grze. Po polskiej stronie siatki brylowali Kubiak i Wlazły. To dzięki ich dyspozycji Polsce udało się powiększyć swoją przewagę i pewnie wygrać drugiego seta 25:18 i doprowadzić do remisu 1:1 w setach.
Trzeci set rozpoczął się podobnie jak pierwsza odsłona od prowadzenia Włochów, jednak tym razem Polacy zdołali w porę zareagować i z trzypunktowego deficytu w mgnieniu oka wyszli na jednopunktowe prowadzenie. Taki obrót spraw podziałał pozytywnie na naszych reprezentantów, którzy z piłki na piłkę odzyskiwali pewność siebie. Kluczowym momentem dla losów tej partii była niewiarygodna seria bloków w końcówce, która pozwoliła nam odskoczyć rywalom na bezpieczny dystans i wygrać trzecią odsłonę 25:20 i objąć prowadzenie 2:1.
Czwarty set przypominał przez większość swojego trwania walkę polskiej drużyny samej ze sobą, bowiem podobnie jak w trzeciej i pierwszej partii Polacy pozwolili na szybkie objęcie prowadzenia swoim rywalom, jednak w dalszej części sukcesywnie starali się zmniejszać straty. Ta sztuka udała im się w końcówce, kiedy to biało-czerwoni doścignęli swoich przeciwników i ostatecznie po zaciętej walce to Polacy ostatecznie cieszyli się ze zwycięstwa w tym secie i w konsekwencji w całym meczu 3:1. Kolejne spotkanie Polacy rozegrają w sobotę a ich przeciwnikiem będzie Iran.