- PL: 17 kolejka – wyniki
- Kaczmarek: takie końcówki naprawdę budują
- LM: Francuzi walczyli, ale to Jastrzębski wygrał
- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
MŚ, gr.D: Dreszczyk włoskich emocji
- Updated: 3 września, 2014
Kto nie wygrywa 3:0 i tak dalej. Francja poniosła porażkę w spotkaniu grupy D z Włochami. Italia już po dwóch setach była blisko klęski, jednak Trójkolorowi zbyt szybko zaczęli podnosić ręce w górę.
Les Blues bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie – 5:1, jednak Włosi zminimalizowali straty – 7:6. Francuzom w bloku udało się powstrzymywać Zaytseva, który dodatkowo popełniał błędy w ataku. Na drugiej przerwie technicznej Francja prowadziła czterema punktami. Trójkolorowi utrzymywali przewagę, a Rouzier zakończył partię. Początek drugiego seta wyrównany. Z czasem Francja przejmuje ster i odskakuje rywalom. Nie wytrzymuje trener Berutto widzący słabą postawę Travicy, robi zmianę i wprowadza Baranowicza. Jak się okaże – miał nosa. W drugiej partii Włochom nie udało się już nic ugrać.
Przełom nastąpił w trzecim secie. Początek wyrównany – 10:10. Italia zaczęła dobrze grać w bloku, o czym przekonał się Rouzier. Pierwsze skrzypce w ataku należały do Zaytseva. Na drugiej przerwie technicznej 16:12 dla Włochów. Francuzi obronili jeszcze dwie piłki setowe, ale na niewiele się to zdało. Dramat Francji zaczął się w czwartej partii. Włosi od początku zyskali przewagę – 9:5, którą stopniowo powiększali. Prowadzili 15:11 i zdobyli serię punktów – 21:11. Trójkolorowi gubili się, kolejne błędy obnażały ich słabość.
Francja była prawie na kolanach, chwiała się, ale wyszła do ostatniej rundy i walczyła, choć początkowo niemrawo. Włosi osiągnęli prowadzenie 4:0. Les Blues podjęli walkę, kiedy to przegrywali 8:13 i doprowadzili do stanu 11:13. Zaytsev i Kovar wypełnili swoje zadanie i Włoch mogły cieszyć się z pierwszego zwycięstwa na mundialu.
Francja poległa, choć była bardzo bliska. Włosi już mieli łzy w oczach, ale udało im się wrócić z dalekiej podróży. Mecz warty podkreślenie, gdyż pokazał piękno siatkówki, w tym liczne zwroty akcji i wiele gwiazd na parkiecie. Warto podkreślić dobrą zmianę Baranowicza i budzenie się Zaytseva, który zaczął przeciętnie, a skończył na swoim dobrym poziomie.
Francja – Włochy 2:3 (25:20,25:20, 23:25, 13:25, 12:15)
Włochy: Travica, Kovar (12), Birarelli (12), Zaytsev (25), Parodi (3), Buti (12),Rossini (libero) -Baranowicz (2), Lanza (7), Anzani, Colaci (libero)
Francja: Toniutti (2), Tillie (8), Le Roux (6), Rouzier (27), Ngapeth (13), Le Goff (10), Grebennikov (libero) – Lafitte, Jaumel (1), Marechal, Aguenier