- PL: JSW wygrywa z LUK i wyrównuje stan walki o finał
- PL: Warta wzięła rewanż. O awansie do finału zadecyduje 3 mecz
- PL: wygrana Projektu Warszawy
- PL: Jastrzębski zaskoczony przez LUK. Goście wygrywają pierwszy półfinał
- Bieniek: jeszcze parę meczów z Jastrzębiem przed nami
- Popiwczak: zdobyty puchar smakuje niesamowicie!
- Fornal: za bardzo chcieliśmy dobrze wejść w ten mecz
- Puchar Polski 2025, po 15 latach wraca do Jastrzębia!
- Kwolek: to bardzo honorowy człowiek i takie „zagrywki” strasznie go irytują
- Kochanowski: od razu dali jasny sygnał, że są w formie
MŚ, gr. C: USA wygrywa w Spodku na otwarcie
- Updated: 26 sierpnia, 2022

Meczem otwierającym mistrzostwa świata 2022 w katowickim Spodku było spotkanie Amerykanów z Meksykiem. Faworytem tego starcia byli reprezentanci USA.
Amerykanie od początku narzucili swój styl gry, wypracowując pewne prowadzenie – 9:4. Meksykanie jednak zerwali się do walki i udało im się odrobić nieco straty – 12:9. Amerykanie ustawiali grę mocnym serwisem, by później powstrzymywać rywali blokiem lub w obronie – 17:12. Meksyk nie miał szans w tym secie, a piłkę setową wykorzystał Averill atakując środkiem.
Drugi set nie był grany już tak bardzo pod dyktando Amerykanów, jednak w połowie partii wypracowali sobie kilka punktów przewagi – 16:12. Meksykanie nie poddawali się do końca, jednak nie potrafili przełamać rywali – 22:19. Dobre spotkanie w ataku rozgrywał Fuentes. Amerykański blok dał piłkę setową, a partię bez większego trudu zakończył błąd dotknięcia siatki.
Trzeci set, to słabsza gra Meksyku na siatce, co szybko dało wysoką przewagę Amerykanom – 12:7. Amerykanie w tym secie rozgromili rywali, wrzucając kolejny bieg. Meksykanie byli bezradni na poczynania rywali na siatce oraz w polu zagrywki – 22:9. Autowy serwis Lopeza dał piłkę meczową Amerykanom, a mecz zamknął Defalco atakiem. Pierwszy mecz reprezentacja USA pewnie wygrała.
USA – Meksyk 3:0 (25:18, 25:20, 25:12)
USA: Anderson, Russel, Jendryk, Defalco, Christenson, Smith, Shoji (L) oraz Russel K, Averill
Meksyk: Lopez, Gonzalez, Rodriguez, Fuentes, Martinez, Aranda, Mendoza (L) oraz Bravo, Mendoza E., Sanay, Baca
Fot. FIVB